Nietypowy protest pracownika

.

Niezadowolony pracownik News Corp zaparkował samochód tuż obok głównej siedziby firmyfirmy w Sydney, z nadzieją, że będzie przechodził tamtędy Robert Murdoch, który przyjechał do miasta na obchody 50 urodzin firmy. Za szybą umieścił list protestacyjny.

src="http://get.studio.wp.pl/n,88036587,s,vhs,f,540115432400391405328451480_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl

List napisał w imieniu dziennikarzy, fotografów oraz artystów zatrudnionych przez News Corp. Skrytykował w nim cięcia zarobków oraz zmianę warunków pracy.

src="http://get.studio.wp.pl/n,88036587,s,vhs,f,540114272180451405328451339_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl

"Jako dziennikarz z pasją, doskonale zdajesz sobie sprawę, że sukces „The Australian” oraz innych tytułów, które wydaje News Corp, zależy od umiejętności dziennikarskich" - czytamy w liście. - "Więc pokornie prosimy, jako ludzie, którzy robią to dziennikarstwo, żebyś zasugerował swoim menedżerom, aby tak bardzo nie zaprzątali sobie nami głowy. Twoi menedżerowie domagają się obcięcia naszych płac i kosztów pracy. Proszę poproś ich, żeby się zastanowili, czy na pewno na to zasługujemy.
Serdecznie dziękujemy
Dziennikarze, artyści i fotografowie z News Corp"

Oprócz listu, w oknie samochodu umieścił również notatki nawiązujące do swojej złej sytuacji finansowej.

„Tak wiem, że powinienem przejść na emeryturę. Ale moim właścicielem jest dziennikarz News Corp, któremu chcą obciąć pensję i zmienić warunki pracy. Nie może więc wymienić mnie na lepszy model. Muszę mu więc służyć, dopóki to będzie możliwe.” - czytamy w liście.

src="http://get.studio.wp.pl/n,88036587,s,vhs,f,540118679666831405328451165_orig.jpg"/>
Źródło: studio.wp.pl

JK,WP.PL
na podstawie "Daily Mail"

Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty z całej Polski!