Nowe giełdowe rekordy

Czołowe indeksy giełdowe świata, po szybkiej realizacji zysków na przełomie sierpnia i września, wróciły w okolice sierpniowych maksimów lub tak jak w przypadku technologicznego Nasdaq Composite, je pokonały.

Nowe giełdowe rekordy
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers DM

10.09.2009 09:37

To daje do myślenia. Druga nieudana próba doprowadzenia do silniejszej, a przede wszystkim trwalszej korekty podjęta na przestrzeni ostatniego miesiąca może sugerować, że korekta na światowych giełdach owszem może mieć miejsce w najbliższych tygodniach, ale będzie ona co najwyżej miała postać trendu bocznego.

Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostem indeksów. DJIA zyskał 0,53 proc. i zamknął się na poziomie 9547,22 pkt., S&P500 wzrósł o 0,78 proc. do 1033,37 pkt., a Nasdaq Composite o 1,11 proc. do 2060,39 pkt. W tym ostatnim przypadku było to najwyższe zamknięcie od października 2008 roku.

Impulsów do kupna akcji było kilka. Przede wszystkim takim sygnałem była rekomendacja Goldman Sachs dotycząca kupna spółek przemysłowych. Stanford C. Bernstein kazał zaś kupować eBay, a JP Morgan swojego konkurenta Morgan Stanley. Pomogły też dane nt. 17 proc. wzrostu w poprzednim tygodniu wniosków o kredyty hipoteczne w USA. Wczorajsza bycza sesja na Wall Street w zestawieniu z dzisiejszymi, sięgającymi prawie 2 proc. wzrostami w Tokio i rosnącymi kontraktami terminowymi na główne amerykańskie indeksy zaowocuje podobnym zachowaniem europejskich parkietów.

W środę OPEC nie zmienił limitów wydobycia ropy. Decyzja była zgodna z rynkowymi oczekiwaniami i nie wywołała emocji na rynku ropy, który zakończył dzień na poziomach niewiele wyższych od wtorkowych.

Dziś główny wpływ na ceny „czarnego złota” będą miały nastroje na światowych rynkach (będzie to wpływ pozytywny) oraz publikowane o godzinie 17-tej tygodniowe dane o zmianie zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Oczekuje się, że zapasy ropy spadną o 1,5 mln baryłek, benzyny o 1,3 mln, natomiast zapasy destylatów wzrosną o 0,7 mln baryłek. Obecna sytuacja na rynku ropy Brent pozostaje ciekawa z punktu widzenia sytuacji technicznej. Obserwowany rano powrót kursu powyżej poziomu 70 dol. doprowadził do poważnego naruszenia pokonanej tydzień wcześniej linii trendu wzrostowego. Zamknięcie dnia powyżej 70,36 dol., gdzie opór tworzy lokalny dołek z połowy sierpnia br. (wykres dzienny) zaneguje wcześniejsze sygnały sprzedaży, otwierając drogę do szczytów.

Z równie ciekawą sytuację mamy do czynienia na wykresie złota, gdzie od tygodnia trwa atak na barierę 1000 dol. za uncję. Wczorajsze odbicie od tego oporu, poprzez potwierdzenie podażowego charakteru formacji spadającej gwiazdy z dnia poprzedniego, to mały plus dla niedźwiedzi. Sytuacja jednak wciąż jest daleka od rozstrzygnięcia. Dlatego każdy scenariusz jest jeszcze możliwy.

Czwartek jest dniem banków centralnych. Decyzje ws. stóp procentowych podejmować będzie Bank Anglii (godz. 13:00) i Bank Kanady (godz. 15:00). W obu przypadkach nie będzie niespodzianki i stop nie zostaną zmienione (obecnie główna stopa na Wyspach kształtuje się na poziomie 0,5 proc., a w Kanadzie 0,25 proc.). Nie ma jednak pewności czy decyzjom nie będą towarzyszyły inne działania lub też opinie odnośnie stanu gospodarek, które mogłyby zaskoczyć inwestorów, dając impuls dla notowań funta i dolara kanadyjskiego. Dotyczy to przede wszystkim Banku Anglii. Jak pokazuje historia, ma naturalną skłonność do takich niespodzianek.

W czwartek oprócz posiedzenia Banku Anglii i Banku Kanady uwaga inwestorów będzie się koncentrować na publikacjach ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:30 zostaną opublikowane lipcowe dane nt. bilansu handlu zagranicznego (prognoza: -27 mld USD) i tygodniowy raport o nowych bezrobotnych (prognoza: 555 tys.), a o godzinie 17-tej światło dzienne ujrzą przeniesione z wczoraj tygodniowe dane o zmianie zapasów paliw.

Marcin R. Kiepas marcin.kiepas@xtb.pl X-Trade Brokers DM S.A.

gpwnotowaniagiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)