Nowe oszustwo na Facebooku. Widzisz taki post? Lepiej uważaj

Na Facebooku coraz częściej można spotkać posty informujące o likwidacji sklepów „z tradycjami”. Jak podaje "Bankier", takie wpisy to często próba wyłudzenia danych bankowych lub sprzedaży tanich podróbek. Oszuści podszywają się pod znane marki, oferując rzekome okazje.

Pierwszy scenariusz oszustwa polega na sprzedaży taniej chińszczyzny pod pozorem rękodzieła. Klienci, myśląc, że kupują unikalne produkty, w rzeczywistości otrzymują towary niskiej jakości. Drugi, bardziej niebezpieczny scenariusz, to wyłudzanie danych bankowych poprzez fałszywe bramki płatnicze.

Aby uniknąć oszustwa, warto dokładnie sprawdzać informacje o sklepie. Należy zwrócić uwagę na dane kontaktowe i regulamin. Warto również porównać ceny z innymi platformami, aby upewnić się, że oferta nie jest zbyt dobra, by była prawdziwa.

W ubiegłym roku eksperci CERT Polska przeanalizowali mechanizmy działania oszustów w reklamach na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook. Jak wynika z raportu, przestępcy wykorzystują zaawansowane techniki omijania zabezpieczeń, by dotrzeć ze swoim przekazem do potencjalnych ofiar.

Autorzy wskazują, że "reklamy zawierają szokujące treści lub fałszywe informacje o znanych osobach, by przykuć uwagę użytkowników i skłonić ich do kliknięcia w linki prowadzące do szkodliwych stron".

W opublikowanym dokumencie analitycy wyjaśniają, że oszuści używają tak zwanego "cloakingu", czyli zestawu metod pozwalających na wyświetlenie różnych treści różnym odbiorcom. Mechanizmy weryfikacyjne platform widzą niegroźną reklamę, podczas gdy zwykli użytkownicy otrzymują treści oszukańcze.

CERT Polska podkreślało w swoim raporcie, że tylko w 2023 roku zablokowano 80 tys. szkodliwych domen, w tym 32 tys. związanych z fałszywymi inwestycjami. Każdego dnia na Listę Ostrzeżeń trafia średnio ponad 250 nowych stron oszukańczych.