Nowe szczyty WIG20
Wtorkową sesję WIG20 rozpoczynał od niewielkich minusów. Przez pierwsze pół godziny kupujący próbowali nawet kontynuować zwyżki z dnia poprzedniego, co doprowadziło do chwilowego wybicia kursu indeksu ponad kreskę, ale potem nastąpił odwrót w okolice poziomów z otwarcia.
14.04.2010 | aktual.: 14.04.2010 09:48
Od tego czasu na GPW zapanowała równowaga sił popytu i podaży, co stanowiło odbicie sytuacji na parkietach zachodnioeuropejskich. Brakowało informacji, które mogłyby przechylić szalę na korzyść którejkolwiek strony, co jednak nie oznaczało, że nie są one aktywne. Wręcz przeciwnie, w trakcie wtorkowej sesji obserwowaliśmy wyjątkowo wysokie obroty, dla indeksu największych spółek wyniosły ostatecznie prawie 2 mld PLN. Przed końcem sesji kupujący jeszcze raz spróbowali zaatakować dzięki czemu WIG20 odrobił straty do odniesienia i zamknął się na plusach, tj. 2588 pkt (+0,35%) ustanawiając jednocześnie nowe maksima hossy. Spośród blue chipów drugi dzień z rzędu wyróżniały się banki – tu prym wiodły Pekao (+1,8%), BRE (+1,65%) i BZWBK (+1,6%).
Wtorek na warszawskim parkiecie okazał się udany dla posiadaczy akcji. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień na 0,4% plusie, przy wygenerowanym po sesji obrocie prawie 2,5 mld zł. Co więcej w cenach zamknięcia osiągnięty został nowy szczyt fali wzrostowej, sięgający aktualnie poziomu 43 728 pkt. Na wykresie powstała trzecia z rzędu biała świeca z dolnym cieniem, obrazująca przewagę kupujących w trakcie sesji. Z drugiej jednak strony, obecne wzrosty nie uzyskały jeszcze potwierdzenia w obserwowanych wskaźnikach. W prawdzie zarówno RSI jak i Composite Index podwyższyły wartości, ale nie przełożyły się one na wyjście z dywergencji bessy, wyznaczonej w zeszłym tygodniu. Dodatkowo, drugi filtr RSI w postaci Derivative Oscillatora powiększył wartość po stronie ujemnej, podważając tym samym wiarygodność wczorajszych wzrostów indeksu. Wobec dwóch sprzecznych czynników technicznych warto jeszcze zwrócić uwagę na oscylator siły trendu ADX, który zachowuje się ostatnio stabilnie, nadal podkreślając przewagę popytu.
Reasumując, dzisiejsze notowania, na fali optymizmu z poprzednich dni, mogą wyznaczyć kolejny szczyt fali wzrostowej, chociaż potencjał wzrostów w krótkim terminie wydaje się już prawie wyczerpany.