Nowy zarząd Sfinksa na razie milczy
Wybrany w piątek zarząd Sfinksa milczy na temat przyszłości firmy. W skierowanym do mediów oświadczeniu poinformowano jedynie, że obecnie analizuje sytuację restauracyjnej spółki oraz zapewniono, że kontynuowane są wszystkie bieżące i standardowe działania operacyjne właściciela marek Sphinx, Wook i Chłopskie Jadło.
AmRest Wejście na Ukrainę opóźni się
Związani także z AmRestem prezes Jacek Trybuchowski oraz dwaj pozostali członkowie zarządu (Przemysław Poppe i Robert Sztuka) odmawiają też na razie odpowiedzi na pytanie, do kiedy sprzedana może zostać sieć Chłopskie Jadło. Przypomnijmy, że o zamiarze jej zbycia poprzedni zarząd (prezes Leszek Rodak i wiceprezes Marek Bernatek) poinformował w połowie września. Potencjalni nabywcy sieci czekali jednak na zmiany w zarządzie Sfinksa, po których mieli zostać poinformowani o szczegółach oferty. Giełdowa firma kupiła Chłopskie Jadło w 2006 r. za 27 mln zł. Już niebawem prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyda decyzję w sprawie przejęcia przez AmRest (operator między innymi sieci Pizza Hut i KFC)
kontroli nad Sfinksem. Docelowo AmRest chce przejąć 100 proc. akcji konkurenta (obecnie kontroluje niespełna 33 proc. kapitału). Nie wiadomo jednak, czy po otrzymaniu zgody na przejęcie od razu zdecyduje się na wezwanie.
Tymczasem AmRest dalej rozwija się poza granicami Polski. Spółka otworzyła we wtorek pierwszą restaurację Burger King w Czechach. Do tej pory firma posiadała 10 obiektów tej marki w Polsce i Bułgarii. AmRest zdecydował się za to opóźnić wejście na rynek ukraiński. Jako uzasadnienie tej decyzji zarząd podaje niestabilną sytuację polityczną i ekonomiczną w tym kraju. Akcjonariusze spółki wyrazili zgodę na przeniesienie jej siedziby z Amsterdamu w Holandii do Wrocławia.
Anna Koper
Tekst z kolumny nr 4 Gazety Giełdy Parkiet
