O nich teraz biją się szefowie

Hydraulicy, pracownicy budowlani a może sprzedawcy? Jacy pracownicy są teraz najbardziej rozchwytywani?

Obraz
Hydraulicy, pracownicy budowlani a może sprzedawcy? Jacy pracownicy są teraz najbardziej rozchwytywani? Zapytaliśmy o to Joannę Pogórską, która jest psychologiem biznesu i doradcą personalnym.

- Niech zgadnę, będą zatrudniać informatyków i budowlańców! Czy coś się zmienia w tej kwestii?

- Jeśli informatyków i budowlańców, to konieczne pracowników wąsko wyspecjalizowanych lub też tzw. miksy – pracowników, posiadających kwalifikacje, które na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują. A więc potrzebni będą spece od informatyki, którzy jednocześnie będą potrafili obsłużyć klientów, sprzedać produkt, umiejętnie go zareklamować.
Szefowie zgłaszają też zapotrzebowanie na specjalistów od finansów i księgowości. Znajdą oni pracę przede wszystkim w firmach finansowych, takich które np. inwestują lub obsługują firmy produkcyjne.
O pracę w nie powinni się martwić osoby władające językami obcymi, również tymi mniej popularnymi. Obecnie tłumacz z norweskiego, w firmie, może zarobić około 5 tys. zł miesięcznie. Za znajomość japońskiego – biznesowego szefowie płacą nawet 10 tys. zł. Bo takich pracowników jest mało, a firmy bardzo rozszerzają się na wschodnie rynki. Na dobre zarobki mogą też liczyć osoby, które np. znają się na księgowości i jeszcze świetnie władają jakimś językiem.

- Sezon letni sprzyja budowom i remontom. W urzędach pracy najwięcej ofert jest właśnie dla pracowników fizycznych. Murarze, cieśle chyba nie muszą się bać bezrobocia?

- Niektórzy powinni się bać. Muszę powiedzieć dobitnie: bardzo trudno o fachowca, który zna się na budowlance, jest terminowy, uczciwy, konsekwentny i ... nie pije.
W firmach budowlanych jest ogromna rotacja wśród pracowników, którzy deklarują, że potrafią np. tynkować czy ocieplać budynek, a w rezultacie nie znają podstawowych zasad. Szefowie narzekają też, że jeśli już pracownicy potrafią sprostać zadaniom, to bywa, że mają kłopot z alkoholem, czasem po prostu nie chce im się pracować, nie potrafią się zmobilizować, mówią, że jest im za ciepło i ze może jutro będą pracować. Mam wrażenie, że ci ludzie przychodzą do pracy za karę, nie interesuje ich za bardzo to, z czego będzie żyć ich rodzina.

Teraz potrzebni są najbardziej: elektrycy, hydraulicy, cieśle, stolarze, spawacze, którzy potrafią się posługiwać nowoczesnymi urządzeniami. Gdyby wskazać najbardziej potrzebnych obecnie pracowników, wskazałabym też kierowników projektów – ludzi, którzy w krótkim terminie potrafią zrealizować jakieś zadanie w firmie.

- A kto może mieć teraz największe kłopoty?

- Gorzej może być w firmach transportowych. Niektóre firmy chcą zwalniać np. kierowców ciężarówek. Kłopoty mogą mieć młodzi prawnicy i specjaliści od HR i marketingu.

O kogo teraz najbardziej zabiegają pracodawcy, sprawdziła też firma Manpower, która przeprowadziła badania pod hasłem „Niedobór talentów”. Okazuje się, że w ofertach zatrudnienia mogą przebierać pracownicy fizyczni, menedżerowie projektów i szefowie kuchni.

Okazuje się, że ze znalezieniem kandydatów o odpowiednich kwalifikacjach ma teraz 51 procent przedsiębiorców w Polsce.

Dla porównania: w Rumunii ten sam problem dotyczy 36 procent firm, w Austrii, Szwajcarii i Włoszech 35 procent, a na Węgrzech 30 procent. Kraje, w których pracodawcy nie mają trudności z obsadzeniem stanowisk to Irlandia (4 procent), Wielka Brytania (9 procent) i Norwegia (11 procent). Średnia dla całego świata wynosi 31 procent.

Najtrudniejszym do obsadzenia stanowiskiem – bez względu na kraj i kontynent – jest wykwalifikowany pracownik fizyczny – na przykład elektryk, cieśla, stolarz, murarz, hydraulik czy spawacz. Na kolejnych miejscach polskiej edycji rankingu znaleźli się menedżerowie projektów oraz szefowie kuchni i kucharze. Natomiast na świecie druga i trzecia pozycja to technicy i przedstawiciele handlowi.

Kurs na specjalizację

- Współczesny rynek pracy niesie wiele wyzwań, zarówno dla firm, jak i osób poszukujących pracy – tłumaczyła Iwona Janas, dyrektor generalna Manpower Polska. – Problemem nie jest już liczba potencjalnych kandydatów, lecz złe dopasowanie talentów – brak odpowiednio wykwalifikowanych pracowników w odpowiednim miejscu i czasie. Wyjaśnia, że przedsiębiorcy poszukują coraz częściej fachowców o coraz bardziej specjalistycznych i wyszukanych kompetencjach.

Dodajmy, że badanie Manpower zostało przeprowadzone wśród ponad 35 tysięcy pracodawców w 36 krajach. W Polsce wzięło w nim udział 750 firm i instytucji.

Obraz

Mirosław Sikorski
Z Joanną Pogórską rozmawiał Krzysztof Winnicki

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup