Obrona wsparcia zamiast rajdu

Wszystko wskazuje na to, że zamiast szykowania się do rajdu Świętego Mikołaja, będziemy mieć do czynienia z obroną naszego indeksu największych spółek przed przełamaniem wsparcia.

30.11.2010 09:24

Po wczorajszym zakończeniu handlu na głównych giełdach europejskich, początek dzisiejszej sesji na warszawskim parkiecie może być niezbyt przyjemny. WIG20 zakończył notowania 1 proc. spadkiem, podczas gdy w Paryżu i Frankfurcie zniżki wyniosły grubo ponad 2 proc. Trudno przypuszczać, by nastroje nagle się zmieniły, a zmęczenie spadkami było już tak duże, by sprowokować odbicie.

Czynnikiem, który mógłby doprowadzić do powstrzymania przeceny, jest odwrócenie uwagi od finansowych problemów Europy. Mogłaby to zrobić jedynie Ameryka. I niewykluczone, że tak się stanie. Przebieg wczorajszej sesji na Wall Street pokazał, że tamtejsze byki mają o wiele większy potencjał, niż te z naszego kontynentu. Spadki z pierwszej godziny notowań zdołały pod koniec dnia w większej części zniwelować. Po chwilowym wyjściu na plus, S&P500 zakończył poniedziałek spadkiem, ale tylko o 0,14 proc. Ponadto zatrzymał się na poziomie 1178 punktów, który w ostatnich dniach dwukrotnie już stanowił wsparcie dla indeksu. Prawdopodobnie i tym razem będzie w stanie uchronić go przed głębszym spadkiem. Pod warunkiem, że giełda dostanie wsparcie w postaci dobrych danych z amerykańskiej gospodarki. Dziś opublikowany zostanie indeks cen domów oraz wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Chicago. W obu przypadkach spodziewane jest niewielkie osłabienie tempa ich wzrostu, w porównaniu do września. Na niewielki wzrost
liczą analitycy w przypadku indeksu nastrojów konsumentów Conference Board. Jeśli informacje okażą się lepsze, niż się oczekuje, Wall Street może zapoczątkować odreagowanie. Ale do tego potrzeba też względnego spokoju w Europie. Inwestorzy będą też czekali na popołudniowe wystąpienie prezesa EBC i wieczorne szefa Fed. Nim do tego dojdzie, mamy do przezwyciężenia obawy, sygnalizowane przez rynki azjatyckie. Nikkei stracił dziś aż 1,9 proc. a Shanghai Composite 1,6 proc.

Roman Przasnyski, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)