Opóźnienia w programie Aktywny Rodzic. Ministerstwo zabrało głos
Część rodziców sygnalizuje, że wypłaty świadczeń w ramach programu Aktywny Rodzic do nich nie docierają. Wnioskodawcy mają czekać na środki drugi miesiąc. - Nie posiadamy informacji, które wskazywałyby na istnienie systemowych problemów o większej skali - odpowiada nam resort pracy.
"Duża część osób złożyła wnioski w październiku i do dnia dzisiejszego nie ma ani informacji odnośnie statusu wniosku, ani pieniędzy. Część osób, która złożyła wnioski w terminie, otrzymała tylko jedną wypłatę bez wyrównania. Sama złożyłam wniosek 1 października i wielokrotnie otrzymałam informację, że wyrównanie nastąpi do końca roku. To się nie wydarzyło" - alarmowała nas na początku stycznia czytelniczka za pomocą platformy dziejesie.wp.pl.
Podobnych doniesień o problemach z terminowością wypłat jest zdecydowanie więcej. Rodzice skarżą się, że na brak informacji ze strony ZUS odnośnie statusu rozpatrywania wniosków i terminów wypłat. Uwagami wymieniają się m.in. na forach internetowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"
Pierwsi odbiorcy zaczęli otrzymywać wsparcie finansowe z wyrównaniem od października pod koniec listopada. W grudniu 2024 r. Zakład ogłosił, że następne wypłaty programu "Aktywnie w żłobku" zaplanowano na 20 grudnia. Dziesięć dni później miały być przelewane środki dla uczestników projektów "Aktywni rodzice w pracy" i "Aktywnie w domu".
ZUS w odpowiedzi na pytania money.pl napisał, że problem leży w brakach w dokumentacji, które wymagają dodatkowego postępowania wyjaśniającego. Zdarza się bowiem, że żłobek nie wprowadzi do rejestru danych rodzica, a wnioskodawca pomyli się i wpisze nieprawidłowe dane placówki, do której uczęszcza jego dziecko.
W sprawie interweniowali także posłowie PiS, którzy przeprowadzili w Zakładzie kontrolę. - Skomplikowane przepisy dot. programu Aktywny Rodzic utrudniają pracę ZUS i opóźniają wypłaty środków z tego programu - ocenili politycy.
Resort: to nie problem systemowy
Po publikacji głos w sprawie programu zabrało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W odpowiedzi na nasze pytania resort podkreślił, że środki przeznaczone na wypłacenie świadczenia Aktywny Rodzic zostały zaplanowane w budżecie, a harmonogram wypłat jest systematycznie realizowany przez podmiot, który odpowiada za proces przyznawania i wypłacania świadczeń, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
"Na tym etapie nie posiadamy informacji, które wskazywałyby na istnienie systemowych problemów o większej skali, jednak pozostajemy w stałym kontakcie z Zakładem, aby zapewnić sprawne i terminowe realizowanie wypłat" - tłumaczy ministerstwo.
MRPiPS dodaje, że w indywidualnych przypadkach opóźnienia mogą wynikać z konieczności uzupełnienia brakujących danych lub weryfikacji wniosków przez ZUS.
Resort pracy uściśla, że wypłaty w ramach świadczenia "Aktywnie w żłobku" zaplanowane są na każdy 20. dzień miesiąca. Termin wypłaty dla pozostałych świadczeń z tego programu zaplanowany jest na ostatni dzień roboczy każdego miesiąca.
"Wszelkie pytania dotyczące indywidualnych spraw mogą być kierowane bezpośrednio do odpowiednich jednostek ZUS, które najszybciej i najdokładniej wyjaśnią status wniosku" - czytamy w komunikacie MRPiPS.
Na czym polega program Aktywny Rodzic
Nowy program rządowy "Aktywny Rodzic" powstał z przedwyborczych planów Donalda Tuska dotyczących tzw. "babciowego". Przeznaczony jest dla rodziców dzieci w wieku od 12 do 35 miesięcy.
Program oferuje trzy rodzaje pomocy: "Aktywni rodzice w domu", "Aktywnie w pracy" oraz "Aktywnie w żłobku". Finansowanie pochodzi zarówno z budżetu państwowego, jak i Funduszu Pracy. Rodzice mogą składać wnioski od 1 października przez internet do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.