Oszustwo "na Vinted". Tak samo czyścili konta klientów OLX. Bank ostrzega
Dzieci wyrosły z ubrań i chcesz je sprzedaż? Platforma internetowa Vinted właśnie na tym pomyśle zbudowała biznes. Sprzedaż używanych ubrań znakomicie wpisuje się w trend "no waste" i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie oszuści, którzy zainteresowali się serwisem. Uknuli nowy podstęp, przed którym ostrzegają nawet banki.
ING Bank Śląski jako pierwszy przestrzegł swoich klientów przed nowym trikiem oszustów. Okazuje się, że złodzieje poszli na łatwiznę i stosuję podobne metody, przed które pieniądze tracili już klienci OLX. Jedno kliknięcie w link może sprawić, że stracisz oszczędności całego życia.
Dziennik "Fakt" ostrzega osoby handlujące na Vinted, by uważały na wiadomości, które otrzymują. Chodzi zwłaszcza o to, informujące o "udanej sprzedaży wystawionych produktów".
Czytaj też: Vinted w ogniu krytyki. "Czuję się oszukana"
Spis powszechny przez telefon. Tak odróżnisz rachmistrza od oszusta
"Gdy otrzymasz wiadomość w Vinted, np. "Kupiłam właśnie od Ciebie przedmiot. Potwierdź sprzedaż na mailu" – zachowaj szczególną ostrożność. Finalizując rzekomą transakcję przez instrukcję podaną w mejlu, możesz trafić na strony, które wyglądają jak od pośredników płatności oraz bankowe. Jeśli z nich skorzystasz, oszuści zdobędą m.in. Twój login i hasło do bankowości, które wykorzystają do kradzieży pieniędzy z konta" - czytamy w ostrzeżeniu ING Banku Śląskiego.
Oszuści wykorzystują presję czasu. Piszą w wiadomości, że zamówienie musi zostać zaakceptowane w ciągu 3 godzin od otrzymania wiadomości. Jeśli odbiorca maila da się nabrać, link przekieruje go do strony o tytule "odbierz środki". Po wybraniu banku z listy i "zweryfikowaniu za pomocą konta bankowego" pojawia się prośba o zaakceptowanie zamówienia.
Przestępcy przekierują nas na podrobioną stronę banku, który wybraliśmy, gdzie mamy podać login i hasło. Jeśli to zrobimy, to otrzymają dostęp do naszych pieniędzy.