"Paragon hańby" i popularność apteki na całą Polskę. "Nie możemy normalnie pracować"
Apteka "Słoneczko" z miejscowości Zduny w woj. łódzkim przeżywa wybuch popularności. Zawdzięcza ją temu, że sprzedała drogi lek, a paragon wykorzystali politycy opozycji do walki z rządem. "Telefony się urywają, nie możemy normalnie pracować" - żali się nam farmaceutka "Słoneczka".
02.10.2019 | aktual.: 02.10.2019 11:22
- Powiem szczerze, że staje się to już denerwujące. Od rana nic nie robimy, tylko odbieramy telefony i nie możemy normalnie obsługiwać pacjentów. Nawet telewizja ma przyjechać porozmawiać z kierowniczką - mówi nam farmaceutka pracująca w aptece "Słoneczko" w Zdunach w woj. łódzkim. Placówka przeżywa falę popularności - to właśnie paragon z tej apteki stał się słynny na całą Polskę.
Czytaj też: Lek za tysiąc złotych czy za 3,20?
We wtorek rano internauci zaczęli masowo udostępniać zdjęcie, na którym widać paragon na zatrważającą kwotę. Ktoś zapłacił 2082,36 zł za lek Valcyte - proszek do sporządzania roztworu doustnego. Zakupione zostały dwie saszetki - każda warta 1041 zł 18 gr, lek rzekomo miał służyć dziecku po przeszczepie.
Dokładniej, lek trafił do 4-letniego Szymona, który przeszedł rodzinny przeszczep wątroby. Dziecko nie załapało się na refundację, ponieważ czeka na specjalistyczne badania, które przejdzie dopiero pod koniec października, a bez nich nie dostanie ulgi na lek. Jego mama, pani Małgorzata, prowadzi na ten cel zbiórkę pieniędzy poprzez portal pomagam.pl.
Opis zdjęcia wprost uderzał w Prawo i Sprawiedliwość. "Popatrzcie, efekt dobrej zmiany. Dla dziecka po transplantacji... a tak PiS broni dzieci nienarodzonych, a gdzie troska o chore, już narodzone?" - ten tekst widniał praktycznie przy każdym udostępnionym zdjęciu.
Burza o cenę leku rozpętała się nie tylko wśród internautów, zaczęli się o nią spierać politycy. Na swoim Twitterze zdjęcie paragonu udostępnił poseł PO Borys Budka, który reprezentował Koalicję Obywatelską podczas wtorkowej debaty przedwyborczej w TVP. W studiu, w programie na żywo zaprezentował wydrukowany paragon na kartce A4. Sam paragon nazwał "rachunkiem hańby".
Posłowi PO nie pozostał dłużny minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zapewnia, że lek jest refundowany i w przypadku dzieci kosztuje 3,20 zł. "Zdrowie jest zbyt poważnym tematem, by wprowadzać Polaków w błąd. Czekamy na przeprosiny" - napisał na Twitterze szef resortu zdrowia.
Czytaj także: Lek na infekcje jamy ustnej wycofany z obrotu
Skąd więc taka cena? Wszystko wyjaśnia nam farmaceutka z najbardziej znanej w Polsce apteki "Słoneczko".
- To nic nadzwyczajnego. Nie dla każdego lek jest refundowany, takie są wytyczne ministerstwa. Lek został sprzedany i wydany prawidłowo - mówi w rozmowie z portalem WP Finanse.
Komunikat ministerstwa
Powagę sprawy wyczuło Ministerstwo Zdrowia, które postanowiło wydać specjalny komunikat dotyczący tego konkretnie leku. Czytamy w nim, że "odpłatność ryczałtowa dla pacjenta za lek Valcyte wynosi 3 zł 20 gr. Warunki jego zakupu są takie same, jak we wrześniu 2015 r. Lek dostępny jest w tej cenie, jeśli został przepisany zgodnie ze wskazaniem ujętym w wykazie refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych".
Jak dodano, do "zakresu wskazań objętych refundacją" należą:
- zakażenie wirusem cytomegalii u pacjentów poddawanych przeszczepom narządów miąższowych - profilaktyka po zakończeniu hospitalizacji związanej z transplantacją do 110 dni po przeszczepie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej;
- zakażenie wirusem cytomegalii u pacjentów poddawanych przeszczepom nerek - profilaktyka po zakończeniu hospitalizacji związanej z transplantacją do 200 dni po przeszczepie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutyczne
Z kolei w zakresie "wskazań pozarejestracyjnych objętych refundacją" znalazły się:
- zakażenie wirusem cytomegalii u pacjentów poddawanych przeszczepom kończyny, rogówki, szpiku, tkanek lub komórek - profilaktyka po zakończeniu hospitalizacji związanej z transplantacją do 110 dni po przeszczepie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej;
- zakażenia wirusem cytomegalii po transplantacji narządów lub szpiku - leczenie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej;
- zakażenia wirusem Ebsteina-Barr po transplantacji narządów lub szpiku - leczenie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl