"Paragon hańby" i popularność apteki na całą Polskę. "Nie możemy normalnie pracować"

Apteka "Słoneczko" z miejscowości Zduny w woj. łódzkim przeżywa wybuch popularności. Zawdzięcza ją temu, że sprzedała drogi lek, a paragon wykorzystali politycy opozycji do walki z rządem. "Telefony się urywają, nie możemy normalnie pracować" - żali się nam farmaceutka "Słoneczka".

Najsłynniejszy paragon i apteka, którą dzięki debacie przedwyborczej poznała cała Polska. "Nie możemy normalnie pracować"
Źródło zdjęć: © East News | East News,WP/Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski

- Powiem szczerze, że staje się to już denerwujące. Od rana nic nie robimy, tylko odbieramy telefony i nie możemy normalnie obsługiwać pacjentów. Nawet telewizja ma przyjechać porozmawiać z kierowniczką - mówi nam farmaceutka pracująca w aptece "Słoneczko" w Zdunach w woj. łódzkim. Placówka przeżywa falę popularności - to właśnie paragon z tej apteki stał się słynny na całą Polskę.

We wtorek rano internauci zaczęli masowo udostępniać zdjęcie, na którym widać paragon na zatrważającą kwotę. Ktoś zapłacił 2082,36 zł za lek Valcyte - proszek do sporządzania roztworu doustnego. Zakupione zostały dwie saszetki - każda warta 1041 zł 18 gr, lek rzekomo miał służyć dziecku po przeszczepie.

Dokładniej, lek trafił do 4-letniego Szymona, który przeszedł rodzinny przeszczep wątroby. Dziecko nie załapało się na refundację, ponieważ czeka na specjalistyczne badania, które przejdzie dopiero pod koniec października, a bez nich nie dostanie ulgi na lek. Jego mama, pani Małgorzata, prowadzi na ten cel zbiórkę pieniędzy poprzez portal pomagam.pl.

Opis zdjęcia wprost uderzał w Prawo i Sprawiedliwość. "Popatrzcie, efekt dobrej zmiany. Dla dziecka po transplantacji... a tak PiS broni dzieci nienarodzonych, a gdzie troska o chore, już narodzone?" - ten tekst widniał praktycznie przy każdym udostępnionym zdjęciu.

Burza o cenę leku rozpętała się nie tylko wśród internautów, zaczęli się o nią spierać politycy. Na swoim Twitterze zdjęcie paragonu udostępnił poseł PO Borys Budka, który reprezentował Koalicję Obywatelską podczas wtorkowej debaty przedwyborczej w TVP. W studiu, w programie na żywo zaprezentował wydrukowany paragon na kartce A4. Sam paragon nazwał "rachunkiem hańby".

Obejrzyj: Borys Budka wyjmuje "rachunek hańby"

Posłowi PO nie pozostał dłużny minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zapewnia, że lek jest refundowany i w przypadku dzieci kosztuje 3,20 zł. "Zdrowie jest zbyt poważnym tematem, by wprowadzać Polaków w błąd. Czekamy na przeprosiny" - napisał na Twitterze szef resortu zdrowia.

Skąd więc taka cena? Wszystko wyjaśnia nam farmaceutka z najbardziej znanej w Polsce apteki "Słoneczko".

- To nic nadzwyczajnego. Nie dla każdego lek jest refundowany, takie są wytyczne ministerstwa. Lek został sprzedany i wydany prawidłowo - mówi w rozmowie z portalem WP Finanse.

Komunikat ministerstwa

Powagę sprawy wyczuło Ministerstwo Zdrowia, które postanowiło wydać specjalny komunikat dotyczący tego konkretnie leku. Czytamy w nim, że "odpłatność ryczałtowa dla pacjenta za lek Valcyte wynosi 3 zł 20 gr. Warunki jego zakupu są takie same, jak we wrześniu 2015 r. Lek dostępny jest w tej cenie, jeśli został przepisany zgodnie ze wskazaniem ujętym w wykazie refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych".

Jak dodano, do "zakresu wskazań objętych refundacją" należą:

- zakażenie wirusem cytomegalii u pacjentów poddawanych przeszczepom narządów miąższowych - profilaktyka po zakończeniu hospitalizacji związanej z transplantacją do 110 dni po przeszczepie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej;
- zakażenie wirusem cytomegalii u pacjentów poddawanych przeszczepom nerek - profilaktyka po zakończeniu hospitalizacji związanej z transplantacją do 200 dni po przeszczepie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutyczne

Z kolei w zakresie "wskazań pozarejestracyjnych objętych refundacją" znalazły się:

- zakażenie wirusem cytomegalii u pacjentów poddawanych przeszczepom kończyny, rogówki, szpiku, tkanek lub komórek - profilaktyka po zakończeniu hospitalizacji związanej z transplantacją do 110 dni po przeszczepie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej;
- zakażenia wirusem cytomegalii po transplantacji narządów lub szpiku - leczenie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej;
- zakażenia wirusem Ebsteina-Barr po transplantacji narządów lub szpiku - leczenie - w przypadku udokumentowanych przeciwwskazań do stosowania walgancyklowiru w stałej doustnej postaci farmaceutycznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup