Pawlak: Polska powinna płacić za gaz mniej niż Niemcy
Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział w czwartek, że byłoby sprawiedliwe, by Polska płaciła mniej za gaz z Rosji i mniej niż Niemcy.
21.06.2012 13:20
Pawlak powiedział w czwartek dziennikarzom, że byłoby sprawiedliwe, gdyby udało się obniżyć ceny rosyjskiego gazu, gdyż w 2006 r. doszło do wymuszenia na polskim rządzie 10-procentowej podwyżki cen gazu.
Pawlak odniósł się do informacji, że rosyjski koncern Gazprom liczy na porozumienie w sprawie obniżenia ceny gazu, jaki dostarcza do polskiego PGNiG-u, pomimo trwającego sporu miedzy firmami, który swój finał znalazł przed międzynarodowym arbitrażem.
Jak powiedział w środę w Moskwie wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew, jego firma jest bliska zakończenia rozmów w sprawie cen gazu z niemieckimi koncernami E.ON i RWE, jak również Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG)
.
Zdaniem cytowanego przez "The Moscow Times" wiceprezesa, porozumienie jest możliwe, bez potrzeby rozstrzygnięcia przez arbitraż. Miedwiediew, który kieruje spółką GazpromExport, odpowiedzialną za sprzedaż rosyjskiego gazu za granicę, przyznał, że prowadził w tej sprawie rozmowy w Warszawie z szefami PGNiG-u.
Pawlak, proszony o komentarz do wypowiedzi Miedwiediewa, powiedział w czwartek, "że przyszedł czas, żeby Polska płaciła pół dolara mniej za gaz niż płacą Niemcy", gdyż byłoby to zgodne "z prawami fizyki". Chodzi o to, że ceny gazu powinny odzwierciedlać "geografię dostaw", więc dostawy do Polski powinny być "ciut tańsze niż dostawy do Niemiec".
Według Index Mundi, gaz rosyjski na granicy z Niemcami w maju kosztował 452 dol. za 1000 m sześc. Z nieoficjalnych informacji, których PGNiG nie komentuje, wynika, że płaci on za błękitne paliwo ok. 500 dol. Dla porównania, w USA gaz kosztuje ok. 80 dol. za 1000 m. sześc.
Wicepremier przypomniał, że przy odnawianiu w 2006 r. kontraktu z Rosjanami Gazprom przeforsował podwyżkę ceny surowca. Zdaniem wicepremiera podwyżka ta oznaczała zwiększenie rocznych wydatków Polski na gaz o miliard złotych. I o tyle więcej płacimy od 2006 r. do dzisiaj - wskazał.
- Tak, że są to spore kwoty, które dodatkowo musieli zapłacić polscy przedsiębiorcy i konsumenci - podkreślił Pawlak.