Pensja spada, dostępność mieszkań rośnie

Postępująca od jesieni ubiegłego roku liberalizacja rynku kredytów hipotecznych sprawia, że mieszkańcy większości miast mogą kupić coraz większe mieszkania. W ciągu ostatniego miesiąca najwięcej zyskali gdańszczanie. W związku ze spadkiem mediany ceny transakcyjnej w tym mieście (w ciągu miesiąca o ponad 200 zł za m2), zarabiając średnią krajową można kupić mieszkanie o 6 proc. większe. Małżeństwo z dzieckiem rodzina otrzyma kredyt wystarczający na zakup 70-metrowego lokum, singiel natomiast będzie mógł sobie pozwolić na 34,4 m2. Bardzo podobnie wygląda sytuacja w Poznaniu, gdzie cena metra kwadratowego mieszkania spadła z 5732 zł do 5633 zł.

Jak zwykle największe mieszkanie na kredyt można przy tych samych zarobkach kupić w Łodzi. Przeciętna cena transakcyjna metra spadła tam o 1,4 proc. co w połączeniu ze spadającym oprocentowaniem nowych kredytów zwiększyło dostępność mieszkań o 3,5-4 procent. W przypadku singla zarabiającego średnią krajową jest to 47,4 m2, a rodziny 2+1 – 95,6 m2.

Na drugim biegunie jest oczywiście Warszawa. Wysokie ceny nieruchomości w stolicy (w kwietniu cena transakcyjna wzrosła o141 zł (1,8 proc.) sprawiają, że rodzina zarabiająca dwie średnie krajowe dostanie kredyt wystarczający na mieszkanie o powierzchni 49,1 m2, sytuacja singla z jednokrotnością przeciętnej pensji jest jeszcze trudniejsza, bo kupi on tylko 24,4 m2 mieszkania.

Na wzrost powierzchni dostępnych mieszkań wpływ miał w tym miesiącu przede wszystkim wzrost zdolności kredytowej Polaków obliczanej przez banki (spowodowany spadkiem oprocentowania kredytów). Rodzina 2+1 zarabiająca dwie średnie krajowe może liczyć na kredyt w wysokości 380-400 tys. zł, singiel z jedną krajową pensją pożyczy połowę tej kwoty.

Open Finance co miesiąc przygląda się temu, jak duże mieszkanie może w największych polskich miastach kupić na kredyt rodzina zarabiająca dwukrotność średniej krajowej publikowanej przez GUS oraz singiel zarabiający dokładnie ową średnią. W kwietniu przeciętna pensja (brutto) w sektorze przedsiębiorstw wyniosła 3398,67 zł i była o 2,7 proc. niższa od marcowej.

Marcin Krasoń, Open Finance
Współpraca: Michał Sadrak, Bernard Waszczyk – Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |