Poczta będzie płacić odszkodowania? Szykuje się lawina reklamacji
Od 1 stycznia 2025 r. urzędy publiczne muszą korzystać z systemu e-Doręczeń. Poczta Polska, jako operator, nie radzi sobie z terminowym dostarczaniem przesyłek, co prowadzi do lawiny reklamacji i roszczeń o odszkodowania.
Od początku roku urzędy publiczne w Polsce są zobowiązane do korzystania z systemu e-Doręczeń, który ma usprawnić komunikację elektroniczną. Jak podaje "Portal Samorządowy", Poczta Polska, odpowiedzialna za dostarczanie przesyłek, nie nadąża z terminowym dostarczaniem korespondencji. W efekcie urzędy składają liczne reklamacje, domagając się odszkodowań za niewykonanie usługi.
Wzrost liczby przesyłek o 5000 proc. od momentu wprowadzenia obowiązku e-Doręczeń spowodował przeciążenie systemu. Wicepremier Krzysztof Gawkowski apeluje do Poczty Polskiej o podjęcie działań naprawczych. Związek Powiatów Polskich sugeruje, że obecny operator nie radzi sobie z zadaniem i proponuje dopuszczenie operatorów komercyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"
Sylwester Szczepaniak, radca prawny, podkreśla, że za niewykonanie usługi e-Doręczeń przysługują odszkodowania. Reklamacje można składać zgodnie z ustawą o e-Doręczeniach. W przypadku niewykonania usługi, Poczta Polska zwraca pobraną opłatę. W samorządach zaleca się opracowanie zasad postępowania w przypadku nieprawidłowości.
Duże kolejki na Poczcie
"Przesyłki w ramach PURDE, czyli wysłane całkowicie elektroniczne, powinny być dostarczone przez Pocztę Polską ciągu 24 godzin, w Urzędzie Miasta Lublin często się to jednak nie udaje" - informowała niedawno Beata Pietryczuk z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.
Zwróciła uwagę, że sytuacja jest trudna, w szczególności, gdy chodzi o zachowanie terminów. Urzędy nadają bowiem przesyłki, których doręczenie w trybie innym niż wskazuje na to przepis prawa, będzie nieskuteczne. Chodzi tu o różnego rodzaju decyzje, wezwania i postanowienia wydawane w sprawach indywidualnych.
"Brak dowodu może prowadzić do podważenia rozstrzygnięć administracyjnych lub podatkowych oraz niepewność w zakresie możliwości odwołań od nich" - zaznaczyła Pietryczuk.