Podwyższona zmienność na giełdach

Wyniósł on w czerwcu 53,8 pkt, wypadając zarówno poniżej oczekiwań jak i poprzedniego odczytu. Rezultat ten wprawdzie wskazał na utrzymanie się wskaźnika powyżej granicy 50 pkt oddzielającej recesję od ekspansji, jednak jego spadek oznacza, że amerykański sektor usług stanowiący 90% PKB USA rozwija się wolniej. Publikacja ta spowodowała, że wraz z postępem sesji obserwować można było spadek głównych indeksów, które po krótkim pobycie pod kreską ostatecznie zakończyły dzień na skromnych plusach. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,59%, S&P 500 o 0,54%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,1%. Na amerykańskich giełdach w dalszym ciągu widać silne sygnały techniczne sugerujące dalszą zniżkę, natomiast podwyższona zmienność wskazuje na to, że rozstrzygnięcie w którą stronę podążą indeksy jest już bliskie.

Spadki przeważały na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Tokijski indeks Nikkei 225 stracił 0,63%, a po wczorajszej zwyżce słabo zaprezentowały się dziś akcje spółek eksporterów. Inwestorzy obawiają się o przyszłą kondycję amerykańskiej gospodarki, która jest jednym z głównych odbiorców japońskich towarów. Z kolei wzrost zanotowała giełda w Szanghaju, gdzie indeks Shanghai Composite wzrósł o 0,49%. Po blisko 26-procentowej przecenie związanej z chłodzeniem chińskiej gospodarki, giełda ta kontynuuje odbicie. W centrum uwagi inwestorów znajduje się zbliżający się debiut spółki AgriBank.

Po wczorajszych wzrostach przecenę widać dziś także na giełdach europejskich. Na Starym Kontynencie inwestorzy dyskontują wczorajszy słabszy odczyt indeksu ISM dla usług, a obawy o spowolnienie tempa ożywienia w globalnej gospodarce stają się coraz większe. Spadki obserwujemy także na giełdzie w Warszawie. W okolicach godziny 11.00 wszystkie spółki z WIG20 były na minusie i nic nie zapowiada, aby sytuacja ta uległa dużej zmianie do końca sesji.

Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.