WAŻNE
TERAZ

Trump zareagował ws. dronów nad Polską

Polak na wagę złota, chcą nas tam do pracy

W tej branży na pracowników władających językiem polskim czeka się z otwartymi ramionami, a specjaliści od HR dwoją się i troją, by znaleźć skuteczniejsze sposoby na ich przyciągnięcie. Mają wymagania, ale obiecują też stabilną, ciekawą i dobrze płatną pracę.

Obraz

Spotkanie otwarte dla osób zainteresowanych pracą w policji odbyło się w Trondheim w budynku głównym komendy dystryktu Soer-Trondelag. Grupą docelową byli młodzi ludzie o innych niż norweskie korzeniach. O zaletach służby opowiadali im oficerowie, wykładowcy Wyższej Szkoły Policyjnej w Oslo oraz studenci. Tego rodzaju spotkania odbywają się w całej Norwegii, a organizatorzy liczą, że zainteresują one miedzy innymi Polaków. Dokumenty do szkół policyjnych można składać do pierwszego marca.

Polak na wagę złota

W roku 2011 do 4 znajdujących się w Norwegii szkół wyższych, kształcących przyszłych policjantów, zgłosiło się prawie 3500 młodych ludzi. Tylko około 5 proc. z nich miało pochodzenie inne niż norweskie. Zdaniem ekspertów ds. bezpieczeństwa, to duży problem - liczba emigrantów w Norwegii rośnie, poziom przestępczości wśród przedstawicieli mniejszości narodowych jest większy niż wśród Norwegów, a policjantów pochodzących z tych środowisk jest jak na lekarstwo.

Studia w Wyższych Szkołach Policyjnych w Norwegii zlokalizowanych w Oslo, Stavern, Kongsvinger i Bodoe trwają trzy lata, przy czym drugi rok zajmują praktyki. Od kandydatów na policjantów wymaga się:
- posiadania norweskiego paszportu;
- dobrych ocen z języka norweskiego;
- posiadania prawa jazdy;
- sprawności fizycznej, umiejętności pływania oraz nurkowania;
- niekaralności.

- To stabilna i fascynująca ścieżka kariery - przekonywała wykładowca z Oslo młodych ludzi zebranych na spotkaniu w Trondheim. - 85 proc. absolwentów szkół policyjnych pracuje potem w zawodzie. W przypadku osób o emigranckich korzeniach istnieje niemal pewność, że otrzymają oferty pracy, bo jest na nich duże zapotrzebowanie - zapewniał.

Ten pies nie gryzie

- Kiedy powiedziałem rodzicom, że chcę wstąpić do Akademii Policyjnej, mama zapytała, czy to bezpieczna praca, a ojciec, ile zarobię - mówił zebranym student Wyższej Szkoły Policyjnej w Oslo, którego rodzina wyemigrowała do Norwegii z Turcji. - Nie myślcie, że tylko ludzie bardzo sprawni fizycznie albo mięśniaki nadają się do tej pracy. Wystarczy spojrzeć na mnie, by wiedzieć, że to nieprawda - żartował.

Norwescy policjanci zarabiają rocznie średnio równowartość 170 tys. złotych brutto. Do tego dochodzą bardzo wysokie dodatki za pracę w nocy i w weekendy.

Na spotkaniu w Trondheim zainteresowani służbą mogli poznać pracę policyjną od kuchni. Na ich pytania odpowiadali, między innymi technicy kryminalistyczni i specjaliści od technik samoobrony. Policjanci z Trondheim prezentowali siłownię i pojazdy policyjne, a potem zaprosili gości na pokaz umiejętności jednego z dwunastu pracujących w komendzie psów policyjnych.

- W Norwegii pracują psy szkolone do wykrywania broni, pieniędzy, materiałów wybuchowych, papierosów, osób zaginionych, ciał, krwi... - wyliczał opiekun Knuta, owczarka niemieckiego na policyjnym etacie.

- Psom zdarza się też szukać bardziej prozaicznych rzeczy. Nie tak dawno zadzwonił do nas pan, który wiózł babcię do znajomych w odwiedziny. Kobiecie zrobiło się niedobrze, musieli się zatrzymać w lesie. Kiedy wróciła do samochodu, zorientowała się, że nie ma zębów. Po krótkim czasie pies policyjny odnalazł w zaroślach jej sztuczną szczękę - opowiadał.

Knut pokazał przyszłym policjantom, jak szuka zagubionych przedmiotów, "aresztuje" osoby wskazane przez opiekuna i prowadzi poszukiwania "zaginionej" studentki. Na koniec zaprezentował umiejętność przeobrażenia się w policyjna maskotkę i cierpliwie pozwalał się głaskać.

Skandynawowie czekają

Według informacji policjantów z Trondheim, obecnie w całym dystrykcie policyjnym Soer Trondelag służbę pełni tylko jedna osoba posługująca się językiem polskim. To zdecydowanie za mało. W ostatnich kilku rocznikach wyższych szkół policyjnych studentów o polskich korzeniach można było policzyć na palcach jednej ręki. Biorąc pod uwagę, że Polacy stali się w ostatnich latach najliczniejszą grupą mniejszościową w Norwegii, można przewidywać, że norweska policja będzie coraz intensywniej zabiegać o pozyskanie pracowników posługujących się językiem polskim.

To samo zjawisko dotyczy też innych państw skandynawskich. Wszędzie tam, gdzie wyjechało wielu Polaków, potrzebni są oficerowie policji posługujący się biegle językiem polskim. W Danii i Szwecji obowiązują takie same zasady przyjęcia do szkół policyjnych jak w Norwegii - należy posiadać miejscowe obywatelstwo, mieć umiejętności językowe i posiadać prawo jazdy.

Więcej informacji o pracy w policji na terenie Skandynawii można uzyskać na stronach internetowych: Norwegia (http://www.phs.no/), Dania (http://www.politi.dk/en/About_the_police/admission/), Szwecja (http://www.polisen.se/sv/Bli-polis/).

Z Trondheim dla polonia.wp.pl

Sylwia Skorstad

Wybrane dla Ciebie

Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb