Politycy: pakiet antykryzysowy jest potrzebny
Premier Donald Tusk przedstawi dziś plan stabilizacji gospodarki i finansów publicznych. Premier zapowiedział, że będzie on przegotowywał Polskę na ewentualne skutki kryzysu światowego.
30.11.2008 | aktual.: 30.11.2008 13:25
Szef Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski powiedział, że premier przedstawi projekt wspierania instrumentami finansowymi banków i funduszy gwarancyjnych, a także propozycję korekty przyszłorocznego budżetu.
Dodał, że w grę wchodzi również przyspieszenie wydawania środków unijnych, wprowadzenie zaliczek dla przedsiębiorców starających się o dotacje, a także ulgi inwestycyjnej w postaci jednorazowej amortyzacji. Kolejnym instrumentem mogą być poręczenia dla biznesmenów z Banku Gospodarstwa Krajowego.
Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że plan antykryzysowy jest potrzebny. Jego zdaniem to dobrze, że rząd odstąpił od deklaracji, iż kryzys Polsce nie grozi, a opozycja niepotrzebnie straszy Polaków. Brudziński wyraził nadzieję, że rządowy plan uwzględni proponowane przez PiS zwiększenie wykorzystania środków unijnych. Zapewnił, że jego partia poprze działania rządu, o ile będą konstruktywne.
Zdaniem zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Witolda Waszczykowskiego, rząd może liczyć na wsparcie prezydenta, zwłaszcza w sprawach dotyczących środków unijnych. Wśród rozwiązań, których oczekuje Lech Kaczyński, Waszczykowski wymienił wprowadzenie łatwiejszych procedur dla przedsiębiorców, ograniczenie biurokracji oraz zmianę prawa dotyczącego zamówień publicznych.
Szef Klubu Parlamentarnego Lewicy Wojciech Olejniczak ma nadzieję, że plan rządu nie ograniczy się do ochrony banków i wielkiego biznesu. Polityk SLD liczy też na to, że rząd nie zamierza oszczędzać na zwykłych konsumentach, bo to także może zaszkodzić gospodarce. Olejniczak uważa, że wsparcie rządu powinno przede wszystkim dotyczyć zwykłych Polaków, gdyż dzięki temu można zwiększyć popyt wewnętrzny, który napędza gospodarkę.
Zbigniew Chlebowski dodał, że rząd od dawna widzi zagrożenie kryzysem i podejmuje już działania "na wszelki wypadek". Na razie według szefa Klubu Parlamentarnego PO, sytuacja polskich banków i instytucji finansowych jest dobra i nie ma nadzwyczajnych zagrożeń. Musimy być jednak przygotowani na to, że recesja do nas dotrze.
Joachim Brudziński uważa, że lepiej byłoby, gdyby plan antykryzysowy był wcześniej przygotowany. Nie jest jednak jeszcze za późno. Polska gospodarka ma się lepiej niż gospodarka strefy euro, co, zdaniem polityka PiS, jest kolejnym dowodem na to, że nie powinniśmy się za bardzo spieszyć do przyjęcia europejskiej waluty.