Polscy królowie dopalaczy pochodzą z Poznania

23-letni Dawid B., okrzyknięty przez media „królem dopalaczy”, nie stoi na czele tej branży w Polsce. Tak naprawdę ojcami-założycielami tego interesu w naszym kraju są poznaniacy, a konkretnie Maciej F., jego żona Julia oraz Hubert B. Gdy 3 lata temu rozkręcali ten interes, byli jeszcze przed 30.

Polscy królowie dopalaczy pochodzą z Poznania
Źródło zdjęć: © WP.PL

11.10.2010 | aktual.: 12.10.2010 10:02

Pierwszym wspólnym interesem Macieja F. i Huberta B. była spółka Delta Netair, która oferowała dostęp do internetu drogą radiową. Kokosów na niej jednak się nie dorobili. Handlem dopalaczami zajęli się, jak wynika z naszych informacji, w 2007 roku. Wówczas w Poznaniu powstała spółka Konfekcjoner. Formalnie miała się ona zajmować m.in. magazynowaniem i przechowywaniem towarów, reklamą, deweloperką, ale także sprzedażą detaliczną wyrobów w wyspecjalizowanych sklepach. Na jej czele stanął Hubert B., który zresztą jest większościowym jej udziałowcem. W 2008 roku firma przyniosła straty w wysokości około 310 tysięcy złotych. W kolejnym roku było już jednak znacznie lepiej. Zysk Konfekcjonera wyniósł ponad 180 tys. złotych.

Skąd ten zarobek? Z dokumentów sądowych wynika, że spółka podpisała umowę na obsługę z cypryjską spółką. Tyle można znaleźć w KRS-ie. Nieoficjalnie wiadomo, że Konfekcjoner zajął się dystrybucją dopalaczy w Polsce.

– I na tym zaczęli zarabiać krocie. Właściciele nie oszczędzali, pojawiły się drogie samochody – twierdzi informator „Polski Głosu Wielkopolskiego”, który zna szczegóły działalności firm związanych z siecią dopalacze.com.

Rzeczywiście, przeglądając majątek Konfekcjonera, nie sposób nie zauważyć, że spółka dysponowała już wówczas m.in. ekskluzywnym mercedesem cls (wartość – ok. 300 tysięcy złotych) czy audi s8 (wartość –294 tys. złotych).

W 2008 r. firma znalazła się na celowniku poznańskiej policji. Funkcjonariusze zabezpieczyli magazyn z dopalaczami w podpoznańskim Kiekrzu. Zabezpieczono ok. 60 tys. artykułów. Śledztwo wszczęła prokuratura, która ostatecznie umorzyła sprawę. Powód?

– Wszystkie środki zostały przebadane przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej i ustalono, że żaden z nich nie zawierał substancji zabronionych, wymienionych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, obowiązującej w chwili zabezpieczenia tych środków – tłumaczyła później Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

W tym samym czasie powstała kolejna firma w Poznaniu zajmująca się handlem dopalaczami. To poznańska spółka World Wide Suplements Importer, która mieści się przy ul. Człopskiej. Na jej czele stanął Hubert B., który później formalnie został reprezentantem właściciela – spółki Nomiho Limited z Cypru. Już w pierwszym roku działalności World Wide Suplements Importer przyniósł zyski. Na początku spółka otworzyła siedem sklepów z dopalaczami, z których przetrwały tylko dwa: w Koszalinie i Szczecinie. Dopalacze, które trafiały do punktów, pochodziły z Cypru.

– Efekt jest zadowalający. Tym bardziej że już z początkiem działalności specyfika branży spotkała się w Polsce z kontrowersyjnymi opiniami – ocenili właściciele World Wide Suplements w dokumentach złożonych w KRS. Zwrócili też uwagę na ryzyko związane z możliwym wprowadzeniem w Polsce zakazu na sprzedaż tak zwanych produktów kolekcjonerskich.I jak się niedawno okazało, ich obawy nie były bezpodstawne. Ale do tego właściciele byli już doskonale przygotowani. Między innymi dlatego, jak wynika z naszych informacji, swój główny magazyn z dopalaczami utworzyli w Czechach.

Maciej F. zarządza, wspólnie z żoną, biurem rachunkowym Eurotax. To właśnie ono prowadzi księgi m.in. Konfekcjonera oraz spółki World Wide Suplements Importer .

– Dopalacze.com przyniosły ogromne zyski. Państwo F. budują obecnie dom pod Poznaniem. W tamtym roku oprócz pensji firma rozdzieliła między swoich prezesów 10 milionów złotych – twierdzi nasz informator.

W tym roku powstały też dwie kolejne spółki, które są powiązane przez osoby zasiadające we władzach m.in. Konfekcjonera: Colorental oraz Moon Joos Polska. Ta pierwsza nie ma już oficjalnie z dopalaczami nic wspólnego.

Moon Joos Polska zajmuje się zaś internetową sprzedażą tzw. e-papierosów. Jest to zasilane baterią urządzenie, które dozuje nikotynę pod postacią pary wodnej. W Polsce aktualnie e-papieros nie podlega żadnym obostrzeniom prawnym. Podobnie jest m. in. w Niemczech, czy Wielkiej Brytanii. W niektórych państwach jest on zakaźny (Australia), zaś w USA o wprowadzeniu na rynek danego e-papierosa decyduje rządowa agencja.

Czy to oznacza, że teraz zamiast dopalaczy królowie z Poznania przerzucą się na handel e-papierosami? Niewykluczone. „W związku ze spektakularną akcją funkcjonariuszy oraz urzędników w Polsce, sieć Dopalacze.com ogłasza zakończenie swojej działalności” – taki komunikat pojawił się na stronie Dopalacze.com.
Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami firmy. Pod adresem, gdzie spółka prowadziła swoją działalność, nikt nam nie otworzył. W tym samym jednak czasie dostawca przywiózł jedzenie dla załogi firmy Konfekcjoner. Po telefonie odjechał jednak pod inny adres. Sprawdziliśmy również miejsce, gdzie zarejestrowana jest firma. Do domku przy Jeziorze Kierskim, przed którym stało służbowe audi, również nas nie wpuszczono.

Tajemnicze firmy z Nikozji

Sieć Dopalacze.com została zarejestrowana na Cyprze. W Polsce jej interesami zarządza poznańska spółka Konfekcjoner.
Wątek cypryjski przewija się jednak także w innych firmach, które powstały w Poznaniu i są powiązane m.in. z Hubertem B. i Maciejem F. Przykładowo właścicielem World Wide Suplements jest spółka Nimiho Limited zarejestrowana w Nikozji na Cyprze. Ona z kolei należy do kolejnej spółki, której siedziba także mieści w Nikozji.
Z naszych informacji wynika też, że choć sieć Dopalacze.com zakończyła działalność, to jednak jej produkty nadal są dostępne, tyle że na innej stronie internetowej.
Sieć Dopalacze.com miała w Polsce przynajmniej kilkadziesiąt sklepów. Towar zaś pochodził między innymi z Holandii, Cypru czy Wielkiej Brytanii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)