Polska nie powinna wstępować do unii bankowej w najbliższych kilku latach - BAS (opinia)

17.04. Warszawa (PAP) - Nie ma mocnych argumentów za szybkim przystąpieniem przez Polskę do unii bankowej, a okres najbliższych lat lepiej wykorzystać do dalszego wzmacniania...

17.04. Warszawa (PAP) - Nie ma mocnych argumentów za szybkim przystąpieniem przez Polskę do unii bankowej, a okres najbliższych lat lepiej wykorzystać do dalszego wzmacniania krajowego sektora bankowego - wynika z kwietniowej publikacji Biura Analiz Sejmowych.

"Wydaje się, że unia bankowa w proponowanym kształcie nie przyniesie wymiernych korzyści dla Polski, która ma obecnie stosunkowo dobrze zorganizowany nadzór bankowy, niewielkie aktywa bankowe w relacji do PKB oraz dług publiczny poniżej 60 proc. PKB. Dodatkowo w strukturze własnościowej polskich banków dominują banki, których większościowym akcjonariuszem są podmioty z innych krajów UE. Przesunięcie nadzoru bankowego z pojedynczych instytucji krajowych na grupy kapitałowe oznaczać będzie wprowadzenie centralizacji zarządzania zarówno płynnością, jak i kapitałem na poziomie grupy" - napisała w analizie Zofia Szpringer, kierownik Zespołu Analiz Finansowych i Budżetu Państwa w Biurze Analiz Sejmowych.

"Gdy Polska stanie się z czasem członkiem strefy euro, będzie zobowiązana do podporządkowania się przyjętym regulacjom i zobowiązaniom, które dotyczą np. zwiększenia udziału w kapitale EBC, współfinansowania ESM, przy czym zobowiązania te wzrosną przy relatywnym zmniejszaniu środków napływających do Polski z budżetu UE. Obecnie nie ma mocnych argumentów za szybkim przystąpieniem do unii bankowej. Wydaje się też, że lepiej wykorzystać okres najbliższych lat dla dalszego wzmacniania polskiego sektora bankowego" - dodała.

Zdaniem Szpringer na brak korzyści dla Polski z unii bankowej wskazują też badania autorstwa Dirka Schoenmakera i Arjena Siegmanna opublikowane przez Duisenberg School of Finance, oparte na założeniu ratowania 25 najważniejszych banków europejskich o istotnym ponadgranicznym znaczeniu, których łączne aktywa wynoszą 24,6 bln euro.

"Z badań tych wynika, że Polska, z której nie wywodzi się żaden ze wskazanych 25 dużych banków zasługujących na ratowanie, nie osiągałaby korzyści wynikających z ich dofinansowania, a jednocześnie musiałaby ponosić koszty wynikające z wpłat do EBC. Stąd efekt netto przystąpienia Polski do unii bankowej byłby ujemny (-4,9 proc.). Oznacza to, że ponosiłaby - podobnie jak Niemcy - największe koszty związane z przystąpieniem do unii bankowej. W przypadku Niemiec na ujemny efekt netto (-6,7 proc.) składałyby się koszty wynikające z udziału w kapitale EBC (18,9 proc.) oraz korzyści z ratowania trzech banków niemieckich (12,3 proc.), których aktywa wynoszą 3,2 bln euro" - napisała Szpringer w analizie.

"Natomiast największe korzyści odnosiłyby: Wielka Brytania, Hiszpania i Szwecja, przy czym tak Wielka Brytania, jak i Szwecja nie są ze względów politycznych zainteresowane przystąpieniem do unii bankowej, zakładając zapewne, że lepiej jest w trudnej sytuacji ratować tylko własne banki niż banki pozostałych państw członkowskich. Wielka Brytania - największy beneficjent unii bankowej - osiągnęłaby dodatni efekt netto (12,9 proc.), wynikający z kosztów z tytułu wpłat do EBC (14,5 proc.) oraz zysków (27,4 proc.) z ratowania pięciu dużych banków o łącznych aktywach 7,3 bln euro" - dodała.

Badania te oparto na modelu teorii gier, przyjmując m.in. założenie częściowego dofinansowania banku, tj. w zakresie, w jakim bank ten może być uznany za systemowo ważny, jednakże po uprzednim obniżeniu wartości niektórych wierzytelności i po uwzględnieniu zasady, by korzyści z dofinansowania przewyższały jego koszty biorąc też pod uwagę konieczność utrzymywania stabilności finansowej i unikania efektu zarażenia.

Jednocześnie założono, że koszty ratowania banków będą dzielone między państwa członkowskie według klucza ich udziału w kapitale EBC przyjętego w ESM (średnia relatywnego PKB i udziału ludności każdego z tych państw).

"Kluczowe znaczenie dla Polski ma utrzymywanie i wzmocnienie krajowego nadzoru nad rynkami finansowymi oraz zabezpieczanie sektora finansowego przed dalszymi skutkami kryzysu w strefie euro. Wzorem innych państw europejskich za celowe można ponadto uznać wspieranie konsolidacji krajowego sektora finansowego w Polsce (w tym zakresie pojawiła się koncepcja +udomowienia banków+)" - napisała Szpringer.

"Ważne jest, by decyzje nadzorcze na poziomie europejskim nie skutkowały pogorszeniem bezpieczeństwa krajowych banków i by nie ograniczały władztwa lokalnego nadzoru w zakresie regulacji prewencyjnych, co oznacza, że decyzje nadzoru europejskiego wpływające na sytuację banków-córek musiałyby być uzgadniane z lokalnym nadzorem" - dodała.

Szpringer uważa, że Polska powinna być nadal aktywna we wszystkich pracach nad kształtem unii bankowej.

Efekt netto uczestnictwa w unii bankowej w państwach UE:

Państwo członkowskie Aktywa banków Zyski Koszty Efekt netto Uwagi (liczba dużych banków) (w bln euro) (w proc.) (w proc.) (w proc.) Wielka Brytania (5) 7,3 27,4 14,5 12,9 poza strefą euro Hiszpania (3) 2,1 19,2 8,3 10,9 strefa euro Szwecja (1) 0,7 10,9 2,3 8,6 poza strefą euro Holandia (3) 2,1 7,1 4 3,1 strefa euro Dania (1) 0,5 1,8 1,5 0,3 poza strefą euro Cypr 0 0 0,1 -0,1 strefa euro Malta 0 0 0,1 -0,1 strefa euro Estonia 0 0 0,2 -0,2 strefa euro Luksemburg 0 0 0,2 -0,2 strefa euro Słowenia 0 0 0,3 -0,3 strefa euro Łotwa 0 0 0,3 -0,3 poza strefą euro Litwa 0 0 0,4 -0,4 poza strefą euro Irlandia (1) 0,1 0,5 1,1 -0,7 strefa euro Słowacja 0 0 0,7 -0,7 strefa euro Bułgaria 0 0 0,9 -0,9 poza strefą euro Finlandia 0 0 1,3 -1,3 strefa euro Węgry 0 0 1,4 -1,4 poza strefą euro Czechy 0 0 1,5 -1,5 poza strefą euro Belgia (1) 0,3 0,8 2,4 -1,6 strefa euro Portugalia 0 0 1,8 -1,8 strefa euro Austria 0 0 1,9 -1,9 strefa euro Grecja 0 0 2 -2,0 strefa euro Rumunia 0 0 2,5 -2,5 poza strefą euro Francja (5) 6,8 11,4 14,2
-2,8 strefa euro Włochy (2) 1,6 8,6 12,5 -3,9 strefa euro Polska 0 0 4,9 -4,9 poza strefą euro Niemcy (3) 3,2 12,3 18,9 -6,7 strefa euro Razem (25 banków) 24,6 100 100 x Efekt netto liczony jest jako różnica między korzyścią, będącą udziałem danego państwa w korzyściach całkowitych, a kosztem będącym udziałem danego państwa w kosztach całkowitych w sytuacji uruchomienia programu ratowania banków. (PAP)

mj/ ana/

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat