Polska ofensywa energetyczna
W Stavanger, norweskiej miejscowości nad Oceanem Atlantyckim, dobiega końca montaż nowej platformy wydobywczej ropy naftowej. Jej współwłaścicielem jest gdańska firma paliwowa Lotos, informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
29.09.2010 | aktual.: 29.09.2010 06:35
Za dwa tygodnie platforma wypłynie na oddalone o blisko 100 km od brzegu podmorskie złoże YME. Szefowie Lotosu liczą, że już w przyszłym roku wydobędą z niego 400 tys. ton ropy. Na przełomie 2014-2015 r. z własnych źródeł firma chce pozyskać milion ton paliwa.
W tym celu Lotos chce przejąc do końca roku pełną kontrolę nad litewską spółką wydobywczą Geonafta, w której obecnie ma 42 proc. udziałów. Pozwoliłoby to zwiększyć zdolności wydobywcze o 30 proc.
W przyszłym roku również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza uruchomić wydobycie ropy w Norwegii. Stopień zaawansowania prac przygotowawczych wynosi 80 proc. Polska firma trzy lata temu kupiła pakiet 12 proc. udziałów w złożach Skarv i Snadd, które zawierają nawet 36 mld m. sześć. gazu oraz 15 mln ton ropy naftowej. PGNiG przypadnie część zasobów szacowana na pół miliona ton ropy i 400 mln m. sześć. gazu rocznie, podaje "DGP".
W polskiej ofensywie energetycznej uczestniczą również inne firmy. Niektórzy analitycy ubolewają jednak, że inwestycje zagraniczne pochłaniają środki, jakie można by wydać na zwiększenie wydobycia w kraju, co poprawiłoby nasze bezpieczeństwo energetyczne.