Trwa ładowanie...

Polska zarabia na emisji CO2

Hiszpania i Portugalia to kolejne państwa, które kupiły od Polski uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Na ich sprzedaży zarobiliśmy już prawie 780 mln zł, które przeznaczamy na ocieplanie szkół, przedszkoli i szpitali czy na oświetlenie miast. Rząd negocjuje już kolejne umowy.

Polska zarabia na emisji CO2Źródło: Jupiterimages
d3uyuj1
d3uyuj1

Na początku października Polska sprzedała Hiszpanii jednostki AAU (uprawnienia do emisji dwutlenku węgla) za ponad 160 mln zł. Niedawno szef resortu środowiska informował w rozmowie z Newserią, że negocjuje sprzedaż kolejnych 500 mln uprawnień do emisji CO2.

– W krótkim okresie będziemy je przeznaczać do sprzedaży. Kilka takich umów negocjujemy z państwami, którym nie udało się osiągnąć celów zakładanych w Protokole z Kioto – mówił nam Marcin Korolec, minister środowiska.

Wczoraj zostały zakończone rozmowy i rząd podpisał umowy sprzedaży jednostek AAU z Bankiem Światowym, który pośredniczył w tych transakcjach. Najwięcej uprawnień kupiła Hiszpania, a część trafiła do Belgii. Zarobione w ten sposób ponad 80 mln zł (ok. 20 mln euro) zostanie przeznaczone m.in. na dofinansowanie termomodernizacji budynków użyteczności publicznej, czyli np. szkół i szpitali.

– Mamy też sygnały od innych państw – informuje Marcin Korolec. – Jeżeli będą się zgłaszać następni kontrahenci, jesteśmy gotowi do takich negocjacji. Prawdopodobnie w przyszłym roku będzie jeszcze kilka umów. Nie mamy tu sztywnych ustaleń. Mamy na tyle duży zapas, że możemy w tego typu transakcje wchodzić bezpiecznie.

d3uyuj1

Minister nie chce jednak zdradzić, ile jeszcze zostało Polsce jednostek i ile z nich może trafić na sprzedaż. Z wyliczeń Newserii wynika, że cena za jedną wynosi maksymalnie kilka złotych.

– Każda umowa ma inny wymiar cenowy, ale też inne warunki mówiące o tym, w jaki sposób te pieniądze mogą być wydawane. W związku z tym cena jest wypadkową warunków umowy i negocjacji – mówi minister.

Zgodnie z Protokołem z Kioto, dotyczącym m.in. redukcji CO2, Polska była zobowiązana do zmniejszenia emisji o 6 proc.

– Nam się udało zredukować tę emisję o 30 proc., czyli pozostałe 24 proc. jest naszym dorobkiem, wartością. Możemy podzielić się nią z tymi państwami, którym nie udało się osiągnąć zakładanych celów, tych państw jest kilka – tłumaczy minister.

Pieniądze trafiają do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który przeznacza je na cele prośrodowiskowe. Do końca roku ma ogłosić konkursy na granty dla samorządów.

d3uyuj1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3uyuj1