Od 1 lipca możemy bezpośrednio latać do kilku pozaunijnych krajów, w tym na Ukrainę czy do Japonii, ale nie do Portugalii. Ci, którzy w pierwszej połowie lipca się tam wybierali, muszą szybko poszukać innego kierunku albo zmienić plan lotu i dolecieć tam z innego lotniska w Europie. W przypadku braku wykupienia specjalnego ubezpieczenia i opcji odwołania przy rezerwacji noclegu - możemy sporo stracić.