Polski gaz z łupków wybawieniem dla Europy?

O tym, że może się nim stać Polska, mówi dziś branża paliwowa na całym świecie. W poszukiwanie u nas gazu łupkowego chcą inwestować największe koncerny surowcowe - pisze "Gazeta Wyborcza".

Polski gaz z łupków wybawieniem dla Europy?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.06.2010 | aktual.: 07.06.2010 10:14

O tym, że Polska może stać się energetyczną potęgą, mówi dziś branża paliwowa na całym świecie. W poszukiwanie u nas gazu łupkowego chcą inwestować największe koncerny surowcowe - pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".

Na długiej liście znanych firm, które chcą u nas wydać na ten cel setki milionów dolarów, są światowi potentaci paliwowi - ExxonMobil, Chevron, ConocoPhillips, Marathon Oil z USA, do tego tuzy europejskie - norweski Statoil i francuski Total.

Od 2008 r. wydano już 56 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce - ujawniło niedawno Ministerstwo Środowiska.

Niedawne odwierty na Lubelszczyźnie potwierdziły, że złoża gazu z łupków rzeczywiście występują. Sęk w tym, że wstępne dane o ich zasobności poznamy dopiero za kilka miesięcy, dokładne - za kilka lat, a ich ewentualną eksploatację rozpoczniemy za lat kilkanaście.

Najbardziej optymistyczne dane przewidują, że gazu z łupków jest w Polsce 200 razy więcej niż nasze obecne roczne zapotrzebowanie.

Czy zatem Polska może uniezależnić się od importu tego surowca, a nawet stać się jego eksporterem? Udało się to Stanom Zjednoczonym, gdzie opracowano technologię wydobycia gazu z łupków. Wszystko zależy od tego, jak będą się kształtowały ceny na rynkach światowych. Jeśli ceny gazu ze złóż tradycyjnych będą rosły, to owszem, jest to możliwe.

Obecnie opłacalność eksploatacji łupków jest na podobnym poziomie, co zakup gazu ziemnego. Jednak już za kilka lat może się to zmienić. Poza tym własne złoża gazu, nawet drogiego w eksploatacji, to sprawa o pierwszorzędnym znaczeniu dla bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju, a także naszych sąsiadów z Unii Europejskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)