Ponad 100 tys. zł upchane w torbie. 55-latka miała wielkie szczęście
55-letnia mieszkanka Gdyni (woj.pomorskie) padła ofiarą oszustwa "na policjanta". Kobieta przelała na konto przestępców 100 tys. zł. Straciłaby drugie tyle, gdyby nie reakcja gdańskich policjantów oraz jej partnera.
Jak podaje Policja Pomorska, 55-letnia kobieta, zmanipulowana przez mężczyznę podszywającego się pod funkcjonariusza, przekazała na wskazane konto ponad 100 tys. zł. Mieszkanka Gdyni myślała, że zagrożone są jej oszczędności oraz życie i zdrowie jej bliskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Mieszkanka Gdyni oszukana na ponad 100 tys. zł
Na szczęście, stratę kolejnych 100 tys. zł udało się powstrzymać. Wszystko dzięki czujności partnera kobiety, który w środowy wieczór (28 maja) zawiadomił dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zaniepokoił go fakt, że telefon partnerki był ciągle zajęty, a na jego koncie bankowym pojawiły się podejrzane transakcje. Mężczyzna przekazał funkcjonariuszom lokalizację pojazdu i jego dane. Wszystko wskazywało na to, że kobieta kieruje się w stronę woj. warmińsko-mazurskiego.
Policja natychmiast podjęła działania. Komunikat o możliwym oszustwie trafił do pobliskich jednostek oraz funkcjonariuszy z Warmii i Mazur. W pościg za kobietą ruszyli m.in. policjanci z grupy Speed z gdańskiej drogówki. Udało się zatrzymać jej auto na trasie S7 w okolicach Miłomłyna.
Oszuści zmanipulowali kobietę
Na miejscu mundurowi poinformowali kobietę, że prawdopodobnie padła ofiarą przestępstwa. "Wystraszona 55-latka nie miała pojęcia, że została wprowadzona w błąd przez fałszywego policjanta, który polecił jej wykonanie kilku przelewów oraz przekonał, by przywiozła gotówkę do Olsztyna" – przekazała Policja Pomorska.
Funkcjonariusze dodali, że sprawca prowadził rozmowę z kobietą przez kilka godzin, manipulował pokrzywdzoną, powodując, że działała ona pod wpływem emocji i pod presją czasu.
W samochodzie kobieta miała przygotowaną torbę z kolejnymi 100 tys. zł, które planowała przekazać oszustom. Dzięki reakcji partnera i policji, pieniądze nie trafiły w ręce przestępców. Policjanci aktualnie próbują ustalić dane oszustów i ich zatrzymać.
Funkcjonariusze przypominają, że prawdziwa policja nigdy nie prosi o przekazywanie pieniędzy, nie żąda przelewów i nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach. Tego typu prośby są jednoznacznym sygnałem, że mamy do czynienia z oszustwem.