Pracodawca nie ma jak karać za narkotyki

Pracownicy coraz częściej zjawiają się w pracy będąc pod wpływem narkotyków

Pracodawca nie ma jak karać za narkotyki

23.11.2011 14:50

Po narkotyki w pracy najczęściej sięgają informatycy, bankowcy, inwestorzy finansowi, maklerzy, handlowcy i kierowcy ciężarówek.

Pracownicy coraz częściej zjawiają się w pracy będąc pod wpływem narkotyków. Obecne przepisy nie dają pracodawcom możliwości interwencji, a i policja niewiele może zrobić.

Sprawa jest prosta, gdy pracownik pojawił się w miejscu pracy pod wpływem alkoholu lub pił alkohol podczas pracy. Prawa pracodawcy reguluje wówczas artykuł 17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Według niego pracodawca ma obowiązek niedopuszczenia pracownika do pracy i może sprawdzić stan jego trzeźwości. Inaczej jest w przypadku, gdy chodzi o narkotyki.

- Policja może interweniować wtedy, gdy ktoś ma przy sobie narkotyki lub podejrzany jest o ich posiadanie. Pracodawca może również zadzwonić na policję, gdy osoba, co do której jest podejrzenie, że brała narkotyki, stwarza zagrożenie w miejscu pracy, a tak jest przykładowo w przypadku kierowców autobusów - wyjaśnia Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Jeśli więc szef nie przyłapie pracownika na gorącym uczynku, z narkotykami w ręku, nie ma podstaw do jego zwolnienia ani zlecenia badań krwi, który potwierdziłyby jego podejrzenia.

Najłatwiej w takiej sytuacji mają rzeczywiście firmy zajmujące się transportem. Pracownika można poddać badaniom na obecność środków odurzających w organizmie na podstawie Rozporządzenia Ministra Zdrowia z 11 czerwca 2003 r. w sprawie wykazu środków działających podobnie do alkoholu oraz warunków i sposobu przeprowadzania badań na ich obecność w organizmie. Tego typu badanie pozwala wykryć opiaty, amfetaminę i jej pochodne, kokainę, tetrahydrokanabinoliny oraz benzodiazepiny. W dokumencie tym określone są również warunki, sposób przeprowadzania oraz rodzaje badań (badanie moczu, śliny, krwi). Przewidziana jest też możliwość zwrócenia się o pomoc do policji.

Jakie możliwości manewru ma szef w innej branży niż transportowa? Ponieważ pracodawca ma obowiązek zapewnienia podwładnym bezpiecznych i higienicznych warunków pracy (art. 94 pkt 4 Kodeksu Pracy) dlatego zaleca się, aby pracodawca zachował się analogicznie jak gdyby chodziło o nietrzeźwość. Powinien odsunąć pracownika od pracy i zaproponować wykonanie badania na obecność narkotyków. Pracownik może się nie zgodzić, ale wtedy będzie to traktowane jako okoliczność obciążająca. Istnieje również możliwość sporządzenia protokołu, który będzie zawierał zeznania świadków i opis zachowania pracownika. Pracodawca może też próbować nakłonić pracownika, aby przyznał się do zażywania narkotyków.

Gdy pracodawcy uda się udowodnić, że pracownik rzeczywiście pojawił się w pracy po zażyciu narkotyków lub brał je podczas wykonywania swoich obowiązków, może to być podstawą zwolnienia.

- Jeśli pracownik nie zgodzi się na badanie, nie ma dowodu, że brał narkotyki. Nie ma więc podstawy, by go zwolnić. To niestety luka w prawie - mówi Magdalena Witkowska, rzecznik prasowy Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku.

Badania CBOS z lipca 2011 pokazują, że około 7 proc. Polaków sięga po środki psychoaktywne (w 2007 roku było to 4 proc.). Wśród „użytkowników” narkotyków zdecydowanie dominują osoby pomiędzy 18 a 34 rokiem życia. Okazuje się, że po narkotyki w pracy najczęściej sięgają informatycy, bankowcy, inwestorzy finansowi, maklerzy, handlowcy i kierowcy ciężarówek.

Psychologowie wskazują na kilka przyczyn takich zachowań. U młodych ludzi ważną rolę odgrywa ciekawość i chęć przeżycia czegoś wyjątkowego, może nawet niedozwolonego. Innymi przyczynami może być stres w pracy i próba poradzenia sobie z nim, ale też chęć dłuższego i bardziej efektywnego funkcjonowania w pracy.

Anna Dąbrowska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)