Pracownicy Tesco mają dość taniej pracy ponad siły. Będą protesty
Praca ponad siły, niezauważalne podwyżki płac czy przymuszanie do przejścia na elastyczny czas pracy - to tylko główne problemy, przeciwko którym buntują się pracownicy Tesco Polska.
26.08.2014 | aktual.: 26.08.2014 15:48
*Praca ponad siły, niezauważalne podwyżki płac czy przymuszanie do przejścia na elastyczny czas pracy - to tylko główne problemy, przeciwko którym buntują się pracownicy Tesco Polska. *
- Ludzie nie wytrzymują już fizycznie i psychicznie - mówi Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" w tej sieci handlowej.
Związkowcy zapowiadają protesty.
- Sytuacja w spółce przechodzi ludzkie granice! Ludzie stają na rzęsach, by sprostać zadaniom. Jest to jednak niewykonalne, ponieważ zatrudnia się za mało ludzi - oburza się Fornalczyk z WZZ "Sierpień 80". - Gdy klient wchodzi do Tesco, to widzi kolejki do lad chłodniczych i kas oraz dziury na półkach z powodu braku wyłożonego towaru. To też się na nim odbija.
W połowie sierpnia pojawiła się informacja o planowanej podwyżce płac średnio o 3,5 proc. Organizacje związkowe postulowały 10-procentowy wzrost płac. Przedstawiciele pracowników zwracają uwagę, że rozmowy płacowe były za krótkie i nie udostępniono im kompletu dokumentów dotyczących kondycji finansowej firmy.
Kolejną bolączką zatrudnionych w Tesco jest elastyczny czas pracy. - Na pracę w tym trybie zgodnie z prawem wyrazić zgodę muszą związki zawodowe. Tej zgody nie było, jednak spółka omija ten przepis w ten sposób, że sugestywnie podsuwa pracownikom do podpisu kwity, w których wyrażają zgodę na pracę w elastycznym czasie - tłumaczy Elżbieta Fornalczyk. Jak dodaje, niekulturalne zachowanie kierownictwa wielu sklepów w stosunku do pracowników jest przerażające.
Związkowcy nie zamierzają spokojnie przyglądać się zaistniałym sytuacjom.
- Zorganizujemy protesty. Będziemy głośno upominać się o prawa, szacunek oraz o dobrą pracę za godziwą zapłatę - informuje Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej "Sierpnia 80".
Protesty zyskają wsparcie także innych związków działających w Tesco, jak Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, Konfederacja Pracy i Związek Zawodowy Pracowników Handlu.
Dodajmy, że najniższa pensja w Tesco wynosić będzie 2040 zł brutto po pierwszym roku pracy. Jest to wzrost o 28 procent w ciągu ostatnich pięciu lat. Przedstawiciele sklepu twierdzą, że 80 proc. pracowników jest zadowolonych z takiego wzrostu płac.
- Tegoroczny plan dla pracowników realizuje naszą strategię budowania jeszcze lepszego miejsca pracy, dlatego od lat stale i konsekwentnie inwestujemy w wynagrodzenia i świadczenia, tworzymy możliwości rozwoju oraz dbamy o przyjazną atmosferę w miejscu pracy. Wierzymy bowiem, iż zadowolenie i zaangażowanie pracowników buduje sukces firmy - mówiła niedawno Elżbieta Gołąb, dyrektor personalna Tesco Polska.
Poza wzrostem wynagrodzeń firma rozszerza w tym roku pakiet świadczeń dodatkowych o program pożyczek oraz dofinansowanie do karnetów sportowych w ramach Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.
bd /AK/WP.PL