Prezesi polskich portów o strategiach i perspektywach rozwoju
Strategie rozwoju polskich portów są konsekwentnie realizowane, a trwające inwestycje zwiększają potencjał przeładunkowy - zapewniali we wtorek sejmową komisję skarbu prezesi portów w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie-Świnoujściu.
Jak mówił podczas posiedzenia komisji poświęconego sytuacji polskich portów prezes Portu Gdańsk Ryszard Strzyżewicz, sztandarowy projekt tego portu to terminal kontenerowy DCT, należący do spółki australijskiej. Terminal w 2011 r. przeładował 650 tys. kontenerów 20-stopowych, w tym roku operator planuje przeładować ich 900 tys. Strzyżewicz podkreślał, że dla wsparcia z UE korytarzy transportowych znaczenie ma wielkość przeładunku w danym porcie, a terminal DCT wskaźnik ten polepsza. Przypomniał, że tranzyt ropy z Rosji i Kazachstanu praktycznie zaniknął, przeładunek całego portu spadł przez to o ok. 3 mln ton rocznie, ale DCT ma szanse wypełnić tą "lukę ładunkową".
Strategia rozwoju DCT jest zatem bardzo istotna, planujemy wyznaczyć nowe miejsca na przeładunek kontenerowców, co powinno być tańszym rozwiązaniem niż przedłużanie falochronu, co nie leży w gestii portu tylko Urzędu Morskiego - mówił prezes. Docelowo planujemy przeładunek 4 mln kontenerów rocznie - dodał.
Strzyżewicz mówił też, że władze portu rezerwują ok. 30 ha dla państwowej spółki PERN, które zamierza zbudować tam bazę składowania ropy i paliw o pojemności ok. 700 tys. m sześc. Będzie to uzupełnienie strategicznej funkcji portu gdańskiego - całkowitego zabezpieczenia dostaw ropy i paliw do Polski w przypadku gdyby przestała funkcjonować droga lądowa - podkreślił Strzyżewicz.
Prezes portu powiedział też, że w ramach strategii spółka na swoich terenach, ale nie bezpośrednio nad wodą, chce ulokować przemysł, np. planuje budowę elektrowni o mocy 150-200 MW na biomasę, która np. mogłaby być sprowadzana drogą morską.
Prezes Portu Gdynia Janusz Jarosiński mówił, że porty muszą się nastawiać na przeładunek kontenerów. Podkreślał, że strategia rozwoju z 2003 r. jest realizowana, a zakładana tam kwota inwestycji - nieco ponad 1 mld zł - zostanie do 2015 r. przekroczona. - Z wyjątkiem budowy nowego terminala promowego, słusznie odłożonej, bo armator na linii Gdynia-Karlskrona opóźnia wprowadzenie dużych jednostek, pozostałe inwestycje albo są zrealizowane, albo są realizowane, albo są na ostatnich etapach uzyskiwania pozwoleń - mówił Jarosiński. Zapowiedział, że na trzy najbliższe lata zaplanowano ok. 450 mln zł inwestycji w portową infrastrukturę. Podkreślił, że port jest w dobrej sytuacji finansowej i może realizować inwestycje nie czekając na dofinansowanie z funduszy UE.
Z kolei prezes portów Szczecin-Świnoujście Jarosław Siergiej mówił, ze spółka realizuje strategię do roku 2015, z programem inwestycyjnym przekraczającym 700 mln zł. Wcześniej wiceprzewodniczący komisji Dawid Jackiewicz (PiS) pytał, czy zadbano o to, by w związku z ułożeniem na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream zabezpieczono odpowiednią głębokość torów podejścia do portów.
Wicedyrektor departamentu projektów strategicznych MSP Michał Gołębiowski wyjaśniał, że obecnie dostęp statków o maksymalnym dopuszczalnym zanurzeniu w samym porcie jest zagwarantowany poprzez zagłębienie gazociągu na odcinku podstawowego - zachodniego toru podejściowego. Z kolei północny tor podejściowy nie ma znaczenia strategicznego, bo jest obecnie wykorzystywany przez promy - dodał.
Gołębiowski dodał, że strategia zakłada rozbudowę nabrzeża głębokowodnego w Świnoujściu. W związku z tym podjęto działania, m.in. na forum KE, które miałyby na celu nakłonienie konsorcjum Nord Stream do zagłębienia w przyszłości gazociągu na tym torze wodnym, a możliwość taka została potwierdzona na forum rządowym podczas wizyty kanclerz Angeli Merkel - podkreślił.