Duży producent okien zwalnia pracowników. "Z dnia na dzień"
Firma Eko-Okna mierzy się z poważnymi problemami finansowymi. Pracownicy tracą premie, dodatki i zatrudnienie. Sytuacja ma dotyczyć dwóch z trzech zakładów firmy. Pracę mogą stracić setki osób.
Pracownicy Eko-Okien są informowani o zawieszeniu premii i dodatków frekwencyjnych. W wielu przypadkach nie przedłużono im umów - pisze serwis rybnik.com.pl.
"Powodem takiej sytuacji ma być konieczność wygenerowania oszczędności dla firmy rzędu 150-200 milionów złotych miesięcznie. Środki te mają być niezbędne dla zachowania stabilności finansowej firmy i ciągłości operacyjnej" - czytamy w serwisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Jeden z pracowników, cytowany przez lokalne medium mówi, że spółka jeszcze miesiąc temu zatrudniała ludzi. Teraz ma ich masowo zwalniać. - Nie przedłużają umów i dają wypowiedzenia. Zwolnili już bardzo dużo ludzi z dnia na dzień, nawet bez żadnych uprzedzeń zostawili ludzi bez pracy i środków do życia – tłumaczy pracownik.
Rozmówca Dziennika Zachodniego z Wodzisławia Śląskiego zauważył natomiast, że z 80 osób pracujących w jego dziale, zostaje tylko 20. - Redukcją objęci są wszyscy na umowach na czas określony. Zostają tylko z umowami na czas nieokreślony. Nie wiem, co będę robił. Eko-Okna wydawały się pewnym i stabilnym pracodawcą, tym nas zachęcano, okazało się inaczej - przyznał mężczyzna.
Firma Eko-Okna ma oddziały w Kędzierzynie-Koźlu, Wodzisławiu Śląskim i Kornicach. Część pracowników ma dostawać propozycję, by przenieść się do tego ostatniego zakładu. Spółka nie odpowiedziała na pytania serwisu rybnik.com.pl.
Masowe zwolnienia w Polsce
W ostatnim czasie wiele firm w Polsce ogłaszało programy grupowych zwolnień. Niedawno pisaliśmy w WP Finanse, że Huta Szkła "Marta 2" w Chełmie i Dubecznie planuje zwolnić do 211 osób. Decyzja o likwidacji zakładu wynika z ubiegłorocznej straty netto wynoszącej blisko 1,5 mln zł.
Najnowsze dane GUS potwierdzają tę tendencję. W maju 34 pracodawców zgłosiło do urzędów pracy plany zwolnień grupowych obejmujących 2,4 tys. pracowników. To o ponad jedną czwartą więcej niż rok wcześniej.
Zgłoszone zwolnienia grupowe miałyby objąć łącznie ok. 75 tys. pracowników, czyli 6-krotnie więcej niż rok wcześniej. Wzrost wynika m.in. ze zmian w Poczcie Polskiej - wyjaśniała "Rzeczpospolita".