Przed nami rewolucja w Ordynacji podatkowej

Obniżka podatków jest wykluczona, prędzej rząd uprości system, wprowadzając podatek liniowy, likwidując ulgi i odliczenia. A wtedy będziemy płacić państwu jeszcze więcej niż obecnie.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Sebastian Ogórek

Zdaniem prof. Orłowskiego obecna sytuacja budżetowa i ekonomiczna całkowicie wyklucza możliwość obniżenia podatków.
- Państwo musi wydawać pieniądze. Premier sam ogłosił, że dla samorządów luzuje możliwości zadłużania się, żeby mogły inwestować. Krótko mówiąc, nie liczmy na obniżki podatków w Polsce - komentował w Krynicy główny doradca ekonomiczny PwC.

Jak dodał, deklaracja Donalda Tuska może oznacza uproszczenia w rozliczeniach podatkowych, w skrajnym przypadku powrót do idei podatku liniowego.

- Podatki nie powinny być uciążliwe. Niech ludzie nie płacą strasznych kar za to, że zrobili prosty błąd - mówi prof. Orłowski.

Ekonomista stoi na stanowisku, że ewentualna niewielka obniżka podatków może wyniknąć z uproszczenia systemu. Jego zdaniem może to zachęci większą niż obecnie grupę osób do ujawnienia swoich rzeczywistych dochodów.

Zupełnie innego zdania jest Andrzej Klesyk. Prezes PZU w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że on ani w podatek liniowy, ani obniżkę stawek nie wierzy.

- Już dziś dziewięćdziesiąt kilka procent Polaków płaci podatek liniowy. Pomimo że mamy jedynie dwie stawki, nasz system fiskalny jest jednym z najbardziej skomplikowanych na świecie. Różnych odliczeń i wyliczeń jest za dużo. Myślę, że premier chce to przede wszystkim uprościć - mówi szef największego polskiego ubezpieczyciela.

Jak dodaje, de facto może to oznaczać nie obniżkę, ale wręcz podwyżkę podatków dla niektórych grup społecznych.
- Jeszcze gdy byłem w Radzie Gospodarczej przy premierze mocno dyskutowaliśmy nad kosztami uzyskania przychodów. Jeżeli tu nastąpiłyby zmiany to stopa efektywnego opodatkowania zdecydowanie się podniesie - uważa Andrzej Klesyk.

Szef PZU w rozmowie z WP.PL podkreślił, że słowa premiera Donalda Tuska mówiącego o końcu kryzysu to zachęta do inwestowania dla przedsiębiorców.

- Są już pierwsze dane makro pokazujące, że w gospodarce pojawiają się pierwsze oznaki wiosny. Premier chciał więc pokazać, że dziś nie należy się już bać. Gdy coraz więcej osób mówi i myśli pozytywnie, to jest to samospełniająca się przepowiednia. A ostatnie wskaźniki uprawniają nas do bycia optymistami - mówi Klesyk.

Z Forum Ekonomicznego w Krynicy Sebastian Ogórek.

Wybrane dla Ciebie
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos