Przeterminowane jedzenie w Biedronce. Klient wezwał policję

W trakcie jednej wizyty w Biedronce klient znalazł aż 50 przeterminowanych produktów - donosi "Super Express". Zaniepokojony wezwał policję. Popularna sieć handlowa przeprosiła za to zdarzenie i przypomniała, jakie prawa przysługują klientom.

Biedronka komentuje zgłoszenie ws. przeterminowanej żywności
Biedronka komentuje zgłoszenie ws. przeterminowanej żywności
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | zdj. ilustracyjne

Do niepokojącego odkrycia doszło w Biedronce przy ul. Kwiatowej w Bełchatowie. Czytelnik przekazał "Super Expressowi", że to nie pierwszy raz, kiedy trafił na ogromne ilości przeterminowanej żywności. "To narażenie ludzi na utratę zdrowia!" - grzmiał klient.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ceny jak 10 lat temu. Tak się kończy wojna dyskontów

Policja bada sprawę przeterminowanej żywności w Biedronce

Mężczyzna był na tyle poruszony swoim odkryciem, że postanowił zawiadomić policję. Funkcjonariusze pojawili się we wskazanym przez niego sklepie.

"Policjanci otrzymali zgłoszenie o nieprawidłowościach w jednym z marketów na terenie Bełchatowa. W sprawie zostało przyjęte zawiadomienie o wykroczeniu. Policjanci na miejscu zdarzenia wykonali wszelkie niezbędne czynności. Obecnie w KPP w Bełchatowie prowadzone jest postępowanie, które wyjaśni wszelkie okoliczności tej sprawy" - poinformowała nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.

Gazeta podaje, że przeterminowana żywność leżała także na półkach w Biedronce przy ul. Rydygiera w Warszawie. Margaryna była przeterminowana o 2 miesiące.

Biedronka apeluje do klientów. Należy im się zwrot pieniędzy

Głos w sprawie tych incydentów zabrała przedstawicielka popularnej sieci handlowej. Na wstępie zaznaczyła, że taka sytuacja "oczywiście nie powinna mieć miejsca".

"Przy bardzo dużej skali działalności naszej sieci sytuacje tego typu mogą mieć sporadycznie miejsce, mimo że dokładamy wszelkich możliwych starań, aby je wyeliminować. W tym przypadku pracownicy odpowiadający za kontrolę terminów przydatności nie zachowali należytej staranności, za co przepraszamy" - przekazała Joanna Bugajska-Morawska, starsza menedżer sprzedaży w sieci Biedronka, cytowana przez "Super Express".

Jak dodała, tego samego dnia kierownictwo okręgu, do którego należy wskazany sklep, sprawdziło terminy ważności wszystkich produktów. Zapowiedziała, że na najbliższe dni zaplanowano kolejne kontrole w tym oddziale. Personel ma zostać przeszkolony, aby rzetelniej weryfikować terminy przydatności.

Przy okazji przedstawicielka Biedronki zaapelowała do klientów, aby w przypadku przeterminowanej żywności natychmiast informowali obsługę sklepu. Dzięki temu reakcja będzie szybsza.

Przypomniała, że w takiej sytuacji klienci mają prawo złożyć reklamację. "Jeśli klient po zakupie zorientował się, że produkt jest przeterminowany, zostanie dokonany zwrot pieniędzy za zakup takiego towaru" - wyjaśniła.

Takich przypadków jest więcej

Na przeterminowany produkt w Biedronce trafił również czytelnik portalu o2.pl. 26 sierpnia 2024 r. w sklepie w miejscowości Świątniki Górne znalazł mięso kebab, które było dwa dni po terminie. "Podobnie serki wiejskie, mięso mielone i wiele innych" - zwrócił uwagę klient.

"W tej sytuacji doszło do ewidentnej pomyłki, polegającej na przeoczeniu wskazanego na zdjęciu opakowania podczas rutynowej kontroli dat przydatności produktów" - wyjaśniła wówczas Biedronka.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (539)