"Patrząc na obecny backlog realizacja przychodów na poziomie 700 mln zł nie jest realna, raczej będzie to 650-640 mln zł" - powiedział Kardach.
"Mamy portfel wygranych projektów, które mają umożliwić realizację planu 20 mln zł zysku operacyjnego w drugim półroczu, ale w trzech projektach istnieje ryzyko, że się przesuną i nie będziemy ich mogli zaliczyć do rezultatów czwartego kwartału. Jeśli tak się stanie nie uda nam się zrealizować tych szacunków zysku operacyjnego" - dodał.
"Jeśli wszystkie trzy projekty w całości nie zostałyby zaliczone do wyników czwartego kw., to ubytek w zysku operacyjnym byłby na poziomie około 10 mln zł" - powiedział także.
Prezes Sygnity poinformował, że spółka w najbliższym czasie nie planuje wykorzystać możliwości emisji akcji w ramach kapitału docelowego, co umożliwia uchwała NWZA z października 2009 r.
"Nie spieszymy się z emisją akcji. Myślę, że do końca bieżącego roku raczej nie powinniśmy emitować akcji" - powiedział.
Prezes poinformował, że w ramach realizacji pierwszego etapu programu oszczędnościowego spółka uzyska do końca 2009 r. obniżkę kosztów działalności o 15 mln zł oraz, że rozpoczęto już realizację działań z etapu drugiego, które obniżą koszty o 20 mln zł w 2010 roku.
"Na początku września rozpoczęliśmy realizację drugiego etapu i zamierzamy go zakończyć i wdrożyć do końca pierwszego kwartału 2010 r. Cel finansowy tego etapu to zmniejszenie bazy kosztowej w taki sposób, aby w perspektywie dwunastu kolejnych miesięcy nasze koszty spadły o około 40 mln zł. Przewidujemy tu spore zmiany w organizacji wewnętrznej grupy kapitałowej, w ogóle struktury całej firmy. Pracujemy też nad zamknięciem pewnych nierentownych linii produktowych, oraz sprzedażą pewnych działalności" - powiedział.
"W drugim etapie pojawią się dalsze zwolnienia pracowników i współpracowników. Nową strukturę organizacyjną planujemy ogłosić w najbliższych tygodniach" - dodał.
Kardach poinformował także, że obserwuje w spółce pewne tendencje, które mogą sygnalizować możliwość zwiększenia przychodów w kolejnych okresach.
"Porównując obecną sytuację do roku 2008 widać, że mamy większą efektywność kontraktacji w relacji do sprzedaży bieżącej, tzn. więcej kontraktujemy, niż realizujemy w bieżących okresach - jeśli ta teza się potwierdzi oznaczałoby to możliwość wzrostu przychodów" - powiedział.
Sygnity liczy, że zakończy cały 2010 r. rok z zyskiem.
"Nie mamy obecnie takich danych, żeby mówić o rentowności w 2010 r. Myślę, że będzie to rok przejściowy i może ona nie być wielka. W skali całego roku chcielibyśmy mieć dodatnią rentowność netto" - powiedział. (PAP)
gsu/ jtt/
