Przyzwolenie na antysemityzm w Polsce? Wszystko przez figurkę Żyda w parlamencie
Figurki Żyda z sakiewką lub pieniążkiem sprzedawane były w sklepiku z pamiątkami mieszczącym się w Nowym Domu Poselskim. Co prawda już zniknęły z asortymentu, ale w świat poszła wiadomość, że w Polsce wciąż jest przyzwolenie na antysemityzm kulturowy.
19.10.2017 06:58
Sklep prowadzi prywatny właściciel i nie ma on nic wspólnego z oficjalnym sejmowym sklepikiem koło biura przepustek – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Mimo tego ów punk z suwenirami mieści się w Nowym Domu Poselskim, czyli de facto na terenie polskiego parlamentu.
Prócz licznych pamiątek w sklepiku można było kupić popularny w Polsce posążek.
Mimo że Żyd z pieniążkiem jest patronem finansowego powodzenia i łączy się z powiedzeniem: "Żyd w sieni, pieniądz w kieszeni", to odnosi się do ludowych wyobrażeń i przesądów często mających podłoże stereotypowe i antysemickie.
Sprawą zainteresowały się zagraniczne media, głównie izraelskie, które odczytują obecność takich pamiątek w polskim parlamencie jako przyzwolenie na antysemityzm w Polsce.
Jak pisze Rz, wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, gdy podczas wizyty w Sejmie dr hab. Rafał Pankowski, wykładowca Collegium Civitas i współzałożyciel antyfaszystowskiego Stowarzyszenia Nigdy Więcej zwrócił uwagę na owego „patrona dobrobytu”.
Poruszył temat ich sprzedaży podczas kilku spotkań, m.in. w trakcie debaty o ksenofobii na warszawskim Festiwalu Nauki.
W ten sposób sprawa zyskała rozgłos. Dziś kontrowersyjna pamiątka z Polski już zniknęła z asortymentu, ale wizerunek Polski znów został nadszarpnięty.