Rainbow Tours na celowniku niemieckich firm?
Eksperci spodziewają się szybkiego rozwoju polskiej branży turystycznej. To może zachęcać do przejęć czołowych rodzimych touroperatorów.
22.09.2009 15:06
Z nieoficjalnych informacji "Parkietu" wynika, że jeden z czołowych niemieckich touroperatorów może rozważać ogłoszenie wezwania na akcje Rainbow Tours. By mieć szansę na przejęcie kontroli nad firmą, musi się jednak porozumieć z czterema głównymi akcjonariuszami. Grzegorz Baszczyński, Remigiusz Talarek, Sławomir Wysmyk i Tomasz Czapla mają bowiem w sumie akcje uprawniające do 82,38 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy łódzkiego touroperatora. Do przejęcia nie może dojść zatem bez ich zgody.
Atrakcyjny rynek i cel
O tym, że Rainbow Tours jest atrakcyjnym celem przejęcia, pisał niedawno Grzegorz Pułkotycki, analityk DM BZ WBK. Według niego spółka dynamicznie zwiększa skalę, działając na perspektywicznym rynku. W 2008 r. tylko 5 proc. Polaków wybrało się na wycieczkę zagraniczną. W Niemczech zaś odsetek ten wyniósł 30 proc. Dlatego analityk przewiduje, że w dłuższej perspektywie wartość naszego rynku (i spółek) będzie rosła. Podmioty chcące skokowo zwiększyć skalę działalności mogą zatem wziąć na celownik Rainbow Tours (ma obecnie ok. 7 proc. rynku). Co na to jego przedstawiciele?
Zarząd nie potwierdza
Informacjom o trwających rozmowach zaprzecza prezes Grzegorz Baszczyński. _ Nikt się do nas nie zgłaszał w tej sprawie _- ucina. Naszych doniesień nie potwierdza również wiceprezes Remigiusz Talarek. _ Sytuacja wygląda tak, że bez rozmów z nami nie ma mowy o przejęciu Rainbow Tours. Zarząd nie wydał w tej sprawie żadnego komunikatu. A czy rozmawiamy? Sprawę naszych ewentualnych negocjacji dotyczących przejęcia pozostawiam bez komentarza _ - mówi tylko.
Niezbyt rozmowni są także przedstawiciele niemieckich touroperatorów, którzy są już obecni na naszym rynku. Pracownicy biura prasowego TUI odmówili nam odpowiedzi na pytanie, czy prowadzą rozmowy z właścicielami Rainbow Tours. Pogłosek rynkowych nie komentuje Thomas Cook (właściciel Neckermanna).
Prognozy w przygotowaniu
Przed kilkoma tygodniami zarząd Rainbow Tours poinformował, że niebawem opublikuje prognozy wyników na ten i przyszły rok. Grzegorz Baszczyński mówi, że zarząd wciąż szacuje, jakie rezultaty firma może osiągnąć. W I półroczu grupa miała 0,7 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej przy 100,3 mln zł przychodów ze sprzedaży. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami zarządu touroperatora w całym 2009 r. obroty mają wynieść 330-340 mln zł. Grupa ma również osiągnąć zysk netto.
W przyszłym roku przychody giełdowej spółki mogą się zaś zwiększyć nawet o 20 proc. Baszczyński informuje, że szacunki powstały przy założeniu stabilnej sytuacji na rynku walutowym. W razie pogorszenia koniunktury gospodarczej firma może jednak zweryfikować w dół plany. Szef Rainbow Tours zapewnia jednak, że sprzedaż nie będzie niższa niż w tym roku.
Ukraińskie przeczekanie
Poprzez jedną ze spółek zależnych Rainbow Tours jest obecny również na Ukrainie (co również może być argumentem dla przejmującego - red.). Baszczyński informuje, że ma ona niewielką skalę działania, ale też nie przynosi strat. Podobnie sytuacja ma wyglądać w przyszłym roku. Sprzedaż wycieczek na tym rynku w 2010 r. ma się zwiększyć tylko minimalnie.
Anna Koper, Michał Śliwiński
PARKIET