Ropa już prawie po 70 dolarów

Czwartek nie przyniósł większej zmiany na globalnym rynku akcyjnym. Indeks MSCI AC World co prawda wzrósł, ale jedynie o 0,23%.

Obraz

Parkiety w gospodarkach rozwiniętych zakończyły dzień na 0,31% plusie, a te w gospodarkach wschodzących na dokładnie takim samym minusie. W regionie Azji i Pacyfiku oraz w Europie benchmarkowe indeksy spadły odpowiednio o 1,54% i 0,22%, ale już w Stanach Zjednoczonych indeks S&P 500 zakończył sesję z 1,15% zyskiem.

Dobre zachowanie wskaźników za oceanem było przede wszystkim wynikiem świetnej postawy spółek sektora bankowego, reagujących w ten sposób na fakt podniesienia rekomendacji dla części z nich, a także spółek energetycznych, naśladujących kolejny silny ruch wzrostowy na rynku ropy. Subindeks S&P 500 dla spółek sektora finansowego wzrósł w czwartek o 3,97%, a subindeks sektora energii poszedł w górę o 2,01%.

Na rynku ropy w czwartek padł kolejny, lokalny rekord. Lipcowe kontrakty terminowe na ten surowiec wzrosły o 4,07% do 68,81 USD/bar., po drodze ustalając maksimum na poziomie 69,05 USD/bar. O ich silnej zwyżce nie zadecydowało jednak zachowanie dolara, gdyż kurs EUR/USD wczoraj tylko lekko wzrósł o 0,22% do 1,4175. Inwestorzy zareagowali zakupami ropy, po tym jak Goldman Sachs podniósł swoją prognozę na koniec tego roku z 65 do 85 dolarów za baryłkę, a na koniec 2010 spodziewa się dotarcia w okolice 95 dolarów. Na rynkach finansowych wielu inwestorów nadal bezgranicznie wierzy prognozom Goldman Sachs, doskonale pamiętając jak w 2005 r. bank ten (a dokładnie jego analityk Arjun Murti) jako pierwszy przewidział bardzo silny ruch wzrostowy na rynku ropy, który zakończył się dopiero w lipcu 2008 r. przy poziomie 147,27 USD/bar.
Czwartkowe decyzje banków centralnych Eurolandu, Anglii oraz Kanady nie zaskoczyły – stopy procentowe w tych krajach pozostały na niezmienionych poziomach. Szef Europejskiego Banku Centralnego (Jean-Claude Trichet) stwierdził, że obecny poziom stóp procentowych jest odpowiedni. Na zmniejszenie kosztu pieniądza zdecydowały się natomiast wczoraj banki Rosji, Islandii i Danii.

Na polskim rynku akcyjnym w czwartek główne indeksy GPW wzrosły – WIG o 1,38%, a WIG20 o 1,61% do poziomu 1696,00 pkt. Obroty były jednak skromne i wyniosły 1,11 miliarda złotych. Do delikatnej zwyżki doszło też na rynku złotego. Kurs EUR/PLN spadł o 0,51% do 4,5079, a kurs USD/PLN zniżkował o 0,79% do 3,1812.

Piątek na światowych rynkach rozpoczął się od zwyżek zarówno cen akcji, jak i wartości ropy. W regionie Azji i Pacyfiku indeks MSCI Asia Pacific wzrósł o 0,7%, a o godz. 8:30 kontrakty terminowe na europejskie indeksy DAX i CAC40 rosły odpowiednio o 0,36% i 0,37%. W tym samym czasie futuresy na amerykański S&P 500 szły do góry o 0,11%, a na rynku czarnego złota jedna baryłka tego surowca była wyceniana na 69,42 USD/bar. (+0,89%). Nieco wcześniej na ropie padł kolejny rekord – 69,52 USD/bar. Jest to najwyższy jej poziom od 5 listopada ubiegłego roku. Z kolei kurs EUR/USD znajdował się wtedy na delikatnym 0,17% plusie – 1,4199.

W Polsce na otwarciu dzisiejszego handlu kontrakty terminowe na indeks WIG20 rosły o 1,18%, a złoty zyskiwał delikatnie zarówno do euro (kurs EUR/PLN -0,14% do 4,5014), jak i do dolara (kurs USD/PLN -0,33% do 3,1708).

Na dalszy przebieg wydarzeń na globalnych rynkach finansowych ogromny wpływ będą miały dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Średnia prognoz analityków wskazuje na to, że w maju stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych wzrosła do poziomu 9,2% z 8,9% w kwietniu i była najwyższa od września 1983 r. Z drugiej strony spodziewają się oni jednak, że w tym samym miesiącu liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym spadła o 520 tys., najmniej od 7 miesięcy. Lepsze od oczekiwań doniesienia zza oceanu powinny wzmocnić zarówno rynki akcji, jak i towarów oraz pomóc polskiemu złotemu. Jednak jeśli okażą się wyraźnie gorsze, to istnieje duże ryzyko powrotu globalnych inwestorów do obserwowanej już w ostatnią środę realizacji zysków, na fali której jedynym zyskującym aktywem pozostanie zapewne tylko amerykański dolar.

Marek Nienałtowski
Główny Analityk Money Expert S.A.

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje