Sędziowie wiecznie delegowani do resortu
Czy to możliwe, aby sędziowie pracowali za biurkiem w Ministerstwie Sprawiedliwości ćwierć wieku? Okazuje się, ze tak. I to wcale nie rzadkość. Rekordzista jest tam od 1973 roku. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
11.04.2014 06:29
NSZZ "Solidarność” Pracowników Sądownictwa w trybie dostępu do informacji publicznej poprosił resort o spis sędziów delegowanych wraz z podaniem ich stanowisk i czasu, od kiedy tam pracują.
Okresy delegacji zaczynają przypominać instytucję zasiedzenia. Są sędziowie delegowani jeszcze w roku 1988, 91, 92... Rekordzista pracuje w ministerstwie od ponad 40 lat, zaś większość ma już na koncie 7-, 8-letnie okresy zasiedzenia biurka ministerialnego - ocenia Monika Krywow, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów.
Gazeta zauważa, że pojawiają się wątpliwości, czy taki sędzia może wrócić do orzekania. I czy jest w stanie przybliżać ministrowi praktykę sądową, skoro nie ma kontaktu z salą rozpraw od lat.