Sesja o dwóch obliczach
17.05.2012 08:23
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj 14 punktów poniżej wtorkowej ceny odniesienia. Na wykresie intradayowym znalazło to swoje odzwierciedlenie w postaci luki bessy, która w jednoznaczny sposób określała rynkowe nastroje.
Trzeba jednak przyznać, że od dłuższego już czasu płynące z wykresu sygnały techniczne nie faworyzowały z pewnością obozu kupujących. Istotne zapory popytowe jedynie na chwilę powstrzymywały sprzedających, po czym fala przeceny wyraźnie przyspieszała. Z analogiczną sytuacją mieliśmy także do czynienia we wtorek. Warto przypomnieć, że w trakcie popołudniowej fazy handlu (iskrą zapalną okazały się tutaj niepokojące informacje z Grecji o niemożności stworzenia rządu) doszło do przełamania kolejnego węzła popytowego: 2112 – 2117 pkt., co automatycznie wygenerowało stosunkowo silny sygnał słabości.
Wczoraj również, w przedpołudniowej fazie handlu, podaż dyktowała warunki gry (fatalne nastroje panowały w całym Eurolandzie). Sytuacja zaczęła się jednak stabilizować, gdy niemiecki indeks DAX dotarł do ważnego wsparcia Fibonacciego: 6285 – 6321 pkt. Co prawda popyt miał wyraźny problem z wykreowaniem ruchu odreagowującego, ale z biegiem czasu – na skutek stopniowego zmniejszania się presji podażowej – niemiecki indeks zaczął jednak podążać w przeciwnym kierunku. To z kolei zostało w końcu dostrzeżone przez inwestorów znad Wisły (choć na tle wiodących parkietów Eurolandu nadal zachowywaliśmy się relatywnie słabiej).
Warto jednak podkreślić, że powrót kontraktów ponad naruszony w trakcie sesji węzeł popytowy: 2073 – 2077 pkt. stał się w końcu podstawą dla silniejszego ruchu odreagowującego. Również indeks WIG20, po wyhamowaniu na zniesieniu 88.6% (poziom 2066 pkt.), powrócił w końcu ponad zakres: 2086 – 2092 pkt.), co także należało traktować jako przynajmniej hipotetyczną zapowiedź poprawy nastrojów na giełdzie warszawskiej.
Ostatecznie bykom udało się wykreować silny impuls popytowy. Była to na tyle wyrazista inicjatywa, iż kontrakty zdołały dotrzeć do przełamanego dzień wcześniej węzła popytowego: 2112 – 2117 pkt. Warto podkreślić, że wymieniony przedział cenowy pełnił teraz rolę pierwszej zapory podażowej Fibonacciego. Jak mogliśmy się przekonać fala wzrostowa właśnie tutaj wytraciła swój impet, choć zamknięcie FW20M12 uplasowało się w pobliżu dolnego ograniczenia w/w zakresu (wypadło dokładnie na poziomie 2107 pkt., co stanowiło wzrost wartości kontraktów w relacji do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący 0.48%).
Trzeba zatem przyznać, że mamy w tej chwili do czynienia z bardzo interesującym układem technicznym. Naruszenie ważnego wsparcia (strefa: 2073 – 2077 pkt.) i następnie powrót do przełamanej dzień wcześniej zapory popytowej (która teraz pełni rolę ważnego oporu), to z pewnością dość symptomatyczne wydarzenia, świadczące o wzroście presji popytowej na rynku (dodatkowo cała ta sekwencja zdarzeń rozegrała się przy udziale sporego wolumenu obrotu na rynku kasowym).
Nawiązując jeszcze do strefy cenowej: 2112 – 2117 pkt. warto nadmienić, że przebiega tutaj także zielona median line. Jest to zatem istotny czynnik, wzmacniający strefę Fibonacciego. Nieco wyżej mamy do czynienia z analogiczną sytuacją. Czerwona linia Pitchforka przecina równie wiarygodną zaporę podażową: 2129 – 2132 pkt. Która strefa pełni ważniejszą funkcję na wykresie? W moim odczuciu te dwa przedziały należy traktować równorzędnie, jako wiarygodne bariery podażowe na FW20M12.
Osobiście nie spieszyłbym się jednak z formułowaniem odważnych opinii, iż po ewentualnym przełamaniu analizowanych zakresów uzyskamy od razu sygnał zmiany trendu. Uważam, że dopiero w przypadku zanegowania górnej, czerwonej ML (wraz z wiarygodną zaporą podażową Fibonacciego o czym szerzej napiszę w opracowaniach online) można by mówić o silnym sygnale technicznym, zapowiadającym nowy trend na rynku terminowym. Niemniej w przypadku wybicia się kontraktów ponad zakres: 2129 – 2132 pkt. niejako automatycznie zostałby wygenerowany krótkoterminowy sygnał techniczny zapowiadający kontynuację odreagowania wzrostowego. Biorąc pod uwagę poranne nastroje panujące na rykach w pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na zakres: 2112 – 2117 pkt.
Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny