Sesja tylko do 12‑tej

Środowa sesja trwała pełne siedem godzin, ale jakakolwiek zmienność miała miejsce tylko do godziny 12-tej.

Sesja tylko do 12-tej
Źródło zdjęć: © A-Z Finanse

23.12.2009 16:57

Zarówno początkowy spadek o kilkanaście punktów WIG20 od poziomu wczorajszego zamknięcia nie był uzasadniony żadną konkretną przyczyną, tak też późniejsze odrobienie przez byki utraconego trenu nie miało żadnego znaczenia. Po tych ruchach indeks do końca dnia pozostał na minimalnym plusie. Szczegółowe opisywanie panującego w drugiej części dnia marazmu można sobie darować, bo przypominałoby opis rosnącej trawy.

Na całym rynku wyróżniała się tylko jedna spółka. Wyjątkowo dobrze radził sobie PKN Orlen i to głównie jego wzrostowi o 3,2 proc. popyt zawdzięczał zamkniecie WIG20 nad kreską. Nie miały żadnego znaczenia dane makro z kraju, choć były nadzwyczajnie dobre i sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 6,3 proc., a bezrobocie zwiększyło się do oczekiwanego poziomu 11,4 proc. Analizując dane dokładniej można zauważyć, że wzrost bezrobocia jest konsekwencją okresu świątecznego, który nigdy nie jest dobrym czasem na zatrudnianie. Natomiast pozytywne zaskoczenie sprzedażą detaliczną to efekt bazy, która w zeszłym roku była wyraźnie zaniżona przez efekty kryzysowe po upadku Lehman Brothers.

Z pozostałych danych nie płynęły żadne wnioski. Stopy procentowe RPP pozostawiła bez zmian. Wydatki i dochody amerykanów były zgodne z oczekiwaniami. Indeks Uniwersytetu Michigan był o jeden punkt niżej niż oczekiwano, ale żaden z tych czynników nie miał przełożenia na rynki. W samej końcówce dnia sielankowy obraz absolutnego braku zmian zakłóciła jedynie informacja o sprzedaży nowych domów w USA. W ostatnim miesiącu ich sprzedaż spadła o 11 proc. do poziomu 355 tysięcy, a więc najniższego od marca. Giełdy zareagowały minimalnymi spadkami, a kurs EURUSD wzrostem. Taki impuls mógłby mieć znaczenie gdyby nie fakt, że dokonywany jest na niemal pustym rynku, kiedy inwestorzy w większej części są już duchem i ciałem obecni w gorączce świątecznych zakupów. Poniedziałek przyniesie zapewne korektę ostatnich zmian, ponieważ wtedy rozpocznie się rozgrywka o walkę rocznego poziomu zamknięcia. Byki nie będą chciały dopuścić do oddalenia od szczytów, co dla mniejszych graczy może być świetną okazją do pewnego
realizowania zysków.

Paweł Cymcyk
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
A-Z Finanse

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)