Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Wraz z nadejściem chłodniejszych nocy w Krakowie rozpoczął się sezon grzewczy. W wielu budynkach pojawiły się jednak problemy z ogrzewaniem, a mieszkańcy zaobserwowali usterki kaloryferów. Jedna z firm serwisowych przyznaje, że ma "natłok zgłoszeń".
Jednym z mieszkańców, który zgłosił problem, jest 90-letni pan Józef z osiedla Zielonego w Nowej Hucie. Mężczyzna podkreślił w rozmowie z "Gazetą Krakowską", że mimo rozpoczęcia sezonu grzewczego w jego mieszkaniu wciąż jest zimno i czeka na naprawę. - Nie mogę się doczekać na usunięcie awarii, żeby w końcu zaczęli grzać - zwrócił uwagę.
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
Przedstawiciel firmy serwisowej, z którą skontaktował się lokalny portal, potwierdził, że zgłoszenie zostało przyjęte. Wyjaśnił, że to dopiero drugi dzień pracy od uruchomienia ogrzewania.
Mamy natłok zgłoszeń. Najczęściej przyczyną tego, że grzejniki nie grzeją jest brak ich odpowiedniego odpowietrzenia. Nieraz mamy też interwencje do usterek, takich jak przykładowo wyciek wody z grzejników - przyznał przedstawiciel firmy.
Kiedy zaczną grzać kaloryfery?
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej rozpoczęło dostawy ciepła do odbiorców 25 września. Jednak decyzję o włączeniu ogrzewania w konkretnych budynkach podejmują zarządcy i właściciele nieruchomości, ponieważ w Polsce nie ustalono jednej konkretnej daty rozpoczęcia sezonu grzewczego.
O uruchomieniu ogrzewania decydują przede wszystkim warunki pogodowe. Najczęściej ma to miejsce na przełomie września i października, gdy temperatury zaczynają spadać.
Obecnie o rozpoczęciu sezonu grzewczego decydują samodzielnie spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe lub zarządcy budynków, kierując się potrzebami lokatorów. Część spółdzielni przyjęła regułę, że jeśli przez trzy dni z rzędu na dworze jest poniżej 10 stopni Celsjusza, a w mieszkaniach około 16 stopni Celsjusza, to rozpoczynają sezon grzewczy.