Śląskie/ Dawna kopalnia Mysłowice trafia do SRK
Katowicki Holding Węglowy w poniedziałek przekaże Spółce Restrukturyzacji Kopalń dawną kopalnię Mysłowice, ostatnio tzw. ruch Mysłowice połączonej kopalni Mysłowice-Wesoła. W niedzielę podpisano akt notarialny dotyczący gruntów tej kopalni w centrum Mysłowic.
31.05.2015 16:55
Wraz z przekazaniem ruchu Mysłowice do SRK przejdzie ponad 300 dotychczasowych pracowników Holdingu, którzy wyrazili chęć skorzystania z górniczych pakietów osłonowych. Dla miasta Mysłowice przekazanie kopalni to natomiast krok w kierunku zagospodarowania jej ok. 57 hektarów gruntów z budynkami i budowlami, m.in. z szybem Łokietek.
O podpisaniu w niedzielę aktu notarialnego ws. gruntów kopalni Mysłowice i o następującym w poniedziałek jej przekazaniu do SRK poinformował rzecznik KHW Wojciech Jaros. Przypomniał, że istniejąca od 1837 r. kopalnia była pierwszą na świecie, w której w 1901 r. zastosowano podsadzkę hydrauliczną (stosowaną nadal metodę niwelującą wpływ wydobycia na powierzchnię - PAP).
Ruch Mysłowice, który połączono z Wesołą od 2007 r., zakończył wydobycie 1 stycznia 2008 r. Z czasem stał się obciążeniem dla połączonej kopalni - jego przekazanie do SRK zaplanowano w wypracowywanym od ub. roku, a wdrażanym od wiosny br. planie naprawczym spółki. Działając już bez Mysłowic Wesoła ma przynosić Holdingowi pokaźne zyski.
W uzgodnionym ze związkami planie naprawczym KHW założono przekazanie do SRK wraz z Mysłowicami ok. 300 pracowników. Zgodnie z porozumieniem jesienią br. do SRK ma trafić również część kopalni Murcki-Staszic, tzw. ruch Boże Dary, który w ub. roku przyniósł spółce 212 mln zł strat na sprzedaży węgla.
Z anonimowej ankiety mającej odpowiedzieć, ilu pracowników spółki jest zainteresowanych pakietem rozwiązań osłonowych przewidzianym dla zakładów przekazywanych do SRK wynika, że łącznie to niespełna 1,1 tys. osób. Zarząd KHW zapewnia, że każdy, kto będzie chciał nadal pracować w firmie, będzie miał pracę.
Sama SRK poinformowała w piątek o podpisaniu w resorcie gospodarki umów o przyznanie dotacji m.in. na finansowanie w tym roku urlopów górniczych i jednorazowych odpraw pieniężnych. Chodzi o świadczenia uzgodnione między związkami i rządem po styczniowych protestach w górnictwie, które wybuchły w kontekście restrukturyzacji Kompanii Węglowej.
W styczniu br. uzgodniono m.in., że wszyscy górnicy dołowi z kopalń przekazywanych do SRK mają gwarancje pracy. Odprawy w wysokości 12-miesięcznej pensji przysługują natomiast pracownikom przeróbki i pozostałym osobom pracującym na powierzchni (dodatkowo przysługują im odprawy ustawowe).
Górnicy dołowi z zakładów trafiających do SRK mają możliwość skorzystania z jednorazowych urlopów górniczych (chodzi o osoby, którym do emerytury zostaje mniej niż 4 lata - w tym czasie mają dostawać 75 proc. pensji z możliwością pracy poza branżą). Porozumienie przewiduje też urlopy (w tej samej wysokości) dla pracowników przeróbki, którym do emerytury zostaje mniej niż 3 lata.
W następstwie styczniowego porozumienia, a także późniejszej nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego (umożliwia sfinansowanie przez państwo działań wobec przejętych kopalń), do SRK trafiły już kopalnie przynoszące największe straty Kompanii Węglowej: Brzeszcze, Centrum i Makoszowy. Z nowelizacji ustawy skorzysta też Holding - przekazując do SRK swoje nieefektywne zakłady: Mysłowice i Boże Dary.
Do zagospodarowania terenu dawnej kopalni Mysłowice przymierzają się mysłowiccy samorządowcy. We wspólnym projekcie z sąsiednimi Jaworznem i Sosnowcem przygotowali dokumentację pod kątem przyszłej rewitalizacji łącznie kilku zdegradowanych terenów na terenie tych miast.
Samorządy wykorzystały unijne dofinansowanie na przygotowanie dokumentacji obejmującej: badania geologiczne, geotechniczne i ocenę stopnia zanieczyszczenia - pod kątem zagospodarowania wytypowanych gruntów, ekspertyzy stanu technicznego obiektów, strategię zagospodarowania - wraz z analizą społeczną, a także ekspertyzy ws. pozyskania prawa własności gruntów (przede wszystkim należących do Skarbu Państwa).
Przedstawiciele władz Mysłowic już od pewnego czasu sygnalizują, że wiążą nadzieje z terenem dawnej kopalni. "Mamy silną motywację, by zdążyć i włączyć się w ubieganie o środki unijne w ramach programowania na lata 2014-2020. To szansa dla naszego miasta" - mówił w styczniu br. cytowany przez biuro prasowe magistratu prezydent Mysłowic Edward Lasok.