Spółki wydobywcze ciągną giełdy w górę
Na wczorajszej sesji na Wall Street giełdy amerykańskie kontynuowały ostatnie wzrosty. Indeks Dow Jones wzrósł o 1,37%, podobnie jak S&P 500, który również zwyżkował o 1,37%, technologiczny Nasdaq zyskał natomiast 1,71%.
07.10.2009 | aktual.: 07.10.2009 12:11
Najsilniej na wartości spośród spółek z indeksu Dow Jones zyskiwały walory Alcoa (3,5%) oraz JP Morgan (2,53%). Notowania spółek wydobywczych rosły w ślad za drożejącymi metalami. Wczoraj cena złota wzrosła powyżej swoich historycznych maksimów, dochodząc do poziomu 1045 USD za uncję. W powszechnej opinii zwyżka cen złota sugeruje dalsze wzrosty na giełdach, jednak w obecnej sytuacji prawidłowość ta nie musi okazać się prawdziwa. Przy obecnym poziomie cen na rynku część inwestorów obawiać może się nadejścia korekty, dlatego poszukują oni alternatywnej formy inwestycji, zwracając się ku złotu.
Na dzisiejszej sesji azjatyckiej także dominowały wzrosty. Tokijski indeks Nikkei 225 wzrósł o 1,11%, ciągnięty w górę przez akcje producentów stali i spółki wydobywcze, rosnące w ślad za cenami surowców. Dobrze radziły sobie także spółki z sektora finansowego. Notowania wsparte zostały przez informację, że bank centralny Australii jako pierwszy kraj z grupy państw rozwiniętych podniósł główną stopę procentową o 25 pb do poziomu 3,25%. Decyzja ta wskazuje na siłę australijskiej gospodarki oraz zadowalające tempo wychodzenia z kryzysu. Wczorajszą sesję giełdy europejskie zakończyły na solidnych plusach. Najsilniej na wartości zyskiwały akcje spółek wydobywczych i banków. Dzisiejsze notowania rynki na Starym Kontynencie także rozpoczęły od wzrostów. Zwyżkom w dalszym ciągu przewodzą akcje banków oraz spółek wydobywczych. Jednak inwestorzy powinni pozostać ostrożni, gdyż popyt na walory spółek surowcowych wynika ze wzrostu cen metali w ślad z osłabiającym się dolarem, a nie z szybszym tempem ożywienia
gospodarczego.
Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.