Stadiony dają zarobić, ale mało
Powoli dobiega końca budowa aren na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Czy wykonawcy zarobią? Zdaniem analityków tak, ale zyski nie będą wielkie.
07.06.2011 | aktual.: 08.06.2011 09:29
Za rok, 8 czerwca, na Stadionie Narodowym (SN) w Warszawie rozpoczną się mistrzostwa Europy. Informacja o przyznaniu organizacji turnieju Polsce i Ukrainie wywołała euforię wśród inwestorów, którzy zaczęli kupować akcje spółek budowlanych, spodziewając się sowitych zysków z budowy stadionów, dróg i autostrad. Szybko jednak pojawiły się głosy, że umowy stadionowe mogą nie przynieść zarobku.
Mieszane nastroje
Największa część stadionowego tortu przypadła konsorcjom z Hydrobudową Polska i PBG. Firmy zaangażowały się w budowę trzech z czterech polskich aren. Za 398 mln zł netto zmodernizowały stadion w Poznaniu. 427,7 mln zł wart był kontrakt w Gdańsku, a 1,25 mld zł w Warszawie. Jak będą wyglądać marże? – Kontrakt w Poznaniu został zakończony w ubiegłym roku w zakładanym terminie i budżecie. Osiągnęliśmy na nim satysfakcjonującą dla nas marżę – mówi Krzysztof Woch, rzecznik Hydrobudowy. Nie chce jednak zdradzić, jak wysoka okazała się rentowność.
Woch informuje, że zakończyła się też budowa stadionu w Gdańsku (obecnie trwa odbiór). – W przypadku PGE Areny Gdańsk i Stadionu Narodowego nie kryliśmy, że marże na tych kontraktach będą niższe niż przeciętne z innych realizowanych przez nas inwestycji, ale absolutnie na żadnym etapie przygotowań do przetargów, jak i realizacji tych kontraktów nie dopuszczaliśmy, że dołożymy do tych umów – zapewnia. Wpływ na ostateczny wynik na SN będzie mieć zapewne to, jak zakończą się prowadzone obecnie negocjacje generalnego wykonawcy z Narodowym Centrum Sportu (NCS 1 czerwca dało wykonawcy 14 dni na usunięcie „rażących naruszeń umowy”). Woch na razie nie komentuje tego, jak mogą zakończyć się te rozmowy.
Maciej Stokłosa z DI BRE Banku uważa, że modernizacja stadionu w Poznaniu była najbardziej rentownym zleceniem stadionowym dla grupy PBG. – Na tym kontrakcie firmy prawdopodobnie bardzo dobrze zarobiły. Pozyskały go jeszcze przed spadkiem kosztów budowy, a zatem przy wyższych stawkach na rynku – uzasadnia. – W Gdańsku marża brutto na sprzedaży okazała się znacznie niższa, ale również dodatnia. Rentowność kontraktu warszawskiego zależy od wyniku rozmów z zamawiającym. Jeśli dojdzie do porozumienia, to także w tym przypadku powinna być dodatnia – kończy. Jak prezentują się zlecenia stadionowe w sprawozdaniach Hydrobudowy? W 2009 r. firma zanotowała 466 mln zł przychodów z budowy obiektów w Poznaniu i Warszawie. Cały segment, do którego zostały zaliczone te umowy, miał 729,6 mln zł obrotów i 9,8 proc. marży brutto na sprzedaży. W 2010 r. przychody stadionowe sięgnęły 557,3 mln zł (63 proc. sprzedaży segmentu, którego marża wyniosła 5,9 proc.).
Nie tylko PBG i HBP
Giełdowego wykonawcę miał też stadion we Wrocławiu. Konsorcjum z Mostostalem Warszawa w styczniu 2009 r. wygrało zlecenie, oferując 598,1 mln zł netto. Pod koniec 2009 r. wykonawca został jednak wyrzucony i musiał zapłacić 20,5 mln zł kary (na giełdową grupę miało przypaść 49,6 proc. wartości kontraktu).
W budowę stadionów jako podwykonawcy zaangażowały się też inne spółki z GPW. Konsorcjum Energomontażu-Południe za 93 mln zł wykonało konstrukcję stalową dachu w Gdańsku. W związku z wypowiedzeniem umowy podwykonawcy kontrakt okazał się nierentowny, gdyż spółka musiała wykonać więcej prac. Zapowiada jednak wyegzekwowanie tej kwoty. Podwykonawcą na SN są m. in. konsorcja z Mostostalem Zabrze (umowa za 329 mln zł netto) oraz Elektrobudowy, Qumaku-Sekom i Agatu (91 mln zł). Wczoraj nie udało nam się skontaktować z prezesem Mostostalu. Jakie są oczekiwania Elektrobudowy? – Zakładaliśmy kilkuprocentową rentowność kontraktu. W związku ze zmianą zakresu prac uzgodniony został aneks do umowy, dlatego liczymy, że uda nam się utrzymać zakładaną marżę – mówi prezes Jacek Faltynowicz.
Stadiony a GPW
PBG i Hydrobudowa
Udział w konsorcjach budujących SN (wartość umowy to 1,25 mld zł), stadion w Gdańsku (427,7 mln zł) i Poznaniu (398,4 mln zł)
Energomontaż-Południe
Budowa konstrukcji stalowej dachu w Gdańsku (90 proc. z umowy za 93 mln zł)
Mostostal Zabrze
Konstrukcja dachu na SN (około 70 mln zł z umowy wartej 329 mln zł)
Pol-Aqua
125,4 mln zł za I etap prac na SN
Qumak, Elektrobudowa
Udział w pracach za 91 mln na SN
Opinie
AndrzejBernatowicz,analityk, DM IDMSA
Do tej pory zakładałem, że marże na kontraktach w Gdańsku i Warszawie będą dodatnie. W obu przypadkach dużo zależy jednak od tego, czy będą kary. Jeśli się pojawią, to zlecenia mogą być nierentowne. Jeżeli nie, to obie umowy zakończą się zapewne marżami bliskimi zera. W najbliższym czasie będą też mniejsze przetargi, o wartości do 200 mln zł. Sporo firm ma referencje, by budować stadiony. Dlatego spodziewałbym się tutaj niskich marż, jak w całym budownictwie kubaturowym. Budowa stadionów w Katarze to na razie bardzo odległa perspektywa, zwłaszcza że nie wiadomo, jak będzie przebiegała współpraca PBG i HBP z OHL. ako
Piotr Łopaciuk,analityk, Erste Securities
Rozstrzygnięcia największych kontraktów stadionowych zbiegły się z początkiem kryzysu i niskimi cenami w budowlance. Od drugiej połowy minionego roku zauważalny jest natomiast znaczny wzrost kosztów materiałów. Dlatego nie spodziewałbym się zbyt wysokich marż, zwłaszcza że są to zlecenia skomplikowane, których wykonawcy byli wybierani, gdy na rynku nie było zbyt wielu tak dużych kontraktów.Trudno jednoznacznie szacować, jak wysoka będzie rentowność tych umów. Średnia marża brutto na sprzedaży nie przekroczy zapewne 5 proc. Jeśli pojawią się kary lub opóźnienia, to będzie to nie więcej niż 2–3 proc.
Konrad Księżopolski,Analityk, Wood & Company
Ciężko powiedzieć, jakimi rentownościami zakończą się kontrakty stadionowe w Gdańsku i Warszawie. Do tej pory zarząd PBG zapowiadał, że grupa nie zanotuje na nich straty. Nie ma to jednak większego znaczenia w obliczu ostatnich informacji o opóźnieniach na Stadionie Narodowym. Jeśli doszłoby do procesu, to nie wierzę w zysk na tym kontrakcie. Jeśli generalnemu wykonawcy uda się natomiast porozumieć z zamawiającym, to zakładam, że rentowność będzie zbliżona do zera. Moim zdaniem Hydrobudowa i PBG od początku nie zakładały wysokich zysków z realizacji tego zlecenia. Jego pozyskanie miało raczej charakter prestiżowy.
PARKIET
Anna Koper