Zdaniem Marka Szurgota ze związku zawodowego dyżurnych ruchu w Opolu, jeśli w najbliższych dniach PKP nie spełni ich żądań, dojdzie do zatrzymania ruchu pociągów w całym kraju. Kolejarze zapowiadają jednak, że nie będą blokować torów.
Zdaniem Marka Szurgota czas, kiedy PKP była w zapaści finansowej już minął. Przedstawiciel związku zawodowego dyżurnych ruchu powiedział, że za podwyżkami przemawia fakt, iż w ostatnim roku wszystkie spółki Kolei Państwowych przyniosły zysk. Nawet najbardziej deficytowe Przewozy Regionalne zarobiły 100 tysięcy złotych.
W piątek ma dojść do następnych rozmów dyrekcji PKP ze związkami.