Trwa ładowanie...

Strajk w sylwestra. Loty z lotniska Charleroi odwołane

W ostatni weekend roku będą problemy na lotnisku w belgijskim Charleroi. Personel pokładowy Ryanaira będzie wtedy strajkował, a loty zostaną odwołane - informuje dziennik "Le Soir". Pracownicy walczą z irlandzkimi liniami o wyższe zarobki, ale wielomiesięczny spór nie przyniósł im jakiejkolwiek poprawy.

Personel pokładowy Ryanaira w Belgii będzie strajkował. Loty z lotniska Charleroi odwołanePersonel pokładowy Ryanaira w Belgii będzie strajkował. Loty z lotniska Charleroi odwołaneŹródło: Adobe Stock, fot: Bruno Coelho
d1raq0u
d1raq0u

Strajk organizują chrześcijańskie związki zawodowe - waloński CNE i flamandzki ACV Puls, a jego powodem jest spór płacowy z Ryanairem. Negocjacje w sprawie zarobków trwają od wielu miesięcy, a w piątek zostały przerwane. - Niestety, nic się nie zmieniło – powiedział gazecie Hans Elsen, reprezentujący ACV Puls. - W ankiecie przeprowadzonej w ostatni weekend wśród personelu pokładowego aż 87 proc. pracowników twierdzi, że ich sytuacja się pogorszyła – dodał związkowiec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczyt dynamiki wzrostu cen żywności. "Sałatka jarzynowa droższa, bo cenę podbija majonez"

Z informacji, jakie CNE i ACV Puls przekazały mediom, wynika, że protest zostanie przeprowadzony w ostatni weekend roku, czyli w piątek 30, sylwestrową sobotę 31 grudnia i niedzielę 1 stycznia. Załoga powtórzy akcję tydzień później, w sobotę 7 i niedzielę 8 stycznia 2023 r. Oba związki informują, że poinformowały dyrekcję linii o strajku i wskazują, że odpowiedzią były "jedynie groźby".

d1raq0u

Trudny rok dla lotnisk

Ten rok był dla branży lotniczej niezwykle trudny. W poprzednich dwóch latach z powodu wprowadzonych w czasie pandemii COVID-19 ograniczeń w podróżowaniu w Europie zwolnionych zostało ponad 100 tysięcy pracowników obsługi naziemnej lotnisk. Jednak kiedy restrykcje zostały zniesione, ludzie niespodziewanie szybko masowo wrócili do latania. Tymczasem lotniska nie były w stanie równie szybko znaleźć pracowników, którzy nadążą z obsługą pasażerów.

- Potrzeba będzie od 12 do 18 miesięcy, aby branża odzyskała całą swoją przepustowość do poziomu sprzed pandemii, i to nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w całej Europie - mówił w czerwcu w rozmowie ze Sky News John Holland-Kaye, prezes lotniska Heathrow.

- Nie powinniśmy być zaskoczeni wyzwaniami, przed jakimi stoi branża lotnicza. Przez dwa lata większość polityków i opinii publicznej wzywała do zamknięcia granic, co przyniosło druzgocące skutki. W całym sektorze zlikwidowano miejsca pracy dla bardzo wykwalifikowanych pracowników, co oznacza, że jako branża musimy ponownie zatrudnić pracowników i przeszkolić ich, aby byli w stanie obsługiwać pasażerów, a to wymaga czasu - przekonywał Holland-Kaye.

d1raq0u

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1raq0u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1raq0u