Trwa ładowanie...

Sypie się plan budowy dróg na Euro 2012

Po problemach na A2 rząd powinien przygotować się na gaszenie pożaru na budowie trasy A1 Toruń-Sójki.

Sypie się plan budowy dróg na Euro 2012Źródło: Jupiterimages
d33q1e1
d33q1e1

W ciągu tygodnia powinno się okazać, czy rząd rozwiąże umowy na budowę dwóch odcinków, o łącznej długości 50 km, autostrady A2 między Łodzią a Warszawą. Covec, chińska państwowa firma realizująca inwestycję, dostał tydzień na zapłacenie podwykonawcom i przywrócenie prac na budowie. Jeżeli tego nie zrobi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozważy wypowiedzenie umowy. Pojawiają się także głosy mówiące o tym, że Covec sam wycofa się z placu budowy, gdzie od samego początku miał problemy. Zerwanie współpracy okazałoby się porażką dla obu stron. My będziemy mogli pożegnać się z autostradą na Euro 2012 wybudowaną za połowę ceny kosztorysowej. Chińczycy ze zdobyciem doświadczenia na europejskim rynku, które jest niezbędne, by realizować w Europie dalsze inwestycje.

GDDKiA zapłaci

Przedstawiciele Covecu twierdzą, że zainwestowali już w budowę ok. 250 mln zł. A GDDKiA zapłaciła im ok. 120 mln złotych. W czerwcu ma przelać kolejną transzę na około 40–50 mln zł. Wykonawcy od dwóch tygodni domagają się zaległych pieniędzy. Jeżeli należności nie ureguluje Covec, zrobi to Generalna Dyrekcja.
- Jest to poważnie brane pod uwagę - mówi Andrzej Maciejewski, zastępca szefa Dyrekcji. Aby było to możliwe, podwykonawca musi oficjalnie wezwać Covec do uregulowania należności. Po tygodniu można zwrócić się do GDDKiA. Faktury są regulowane po przedstawieniu dowodów wykonania prac.

To nie koniec kłopotów

To nie pierwsza i, jak obawiają się eksperci, nie ostatnia inwestycja przygotowywana na Euro 2012, która napotyka problemy. Pierwszym zerwanym kontraktem była umowa na budowę 18,3 km odcinka trasy A1 z firmą Alpine Bau, która wraz z Hydrobudową i PBG buduje stadion narodowy w Warszawie i została wezwana do usunięcia usterek. Kolejną umową była budową 20 km odcinka autostrady A4.

- Kłopoty szykują się także na „irlandzkim” odcinku trasy A1. Inwestycja jest zaawansowana w 16 proc. A 1 sierpnia, zgodnie z kontraktem, zaawansowanie prac powinno wynosić 30 proc. Nadrobienie zaległości jest niemożliwe - mówi Adrian Furgalski, ekspert ds. transportu. Jego zdaniem na rządzie mszczą się teraz ogłaszane w 2008 roku oszczędności przy rozstrzyganych przetargach na realizację inwestycji. Oferty były nawet o 50 proc. niższe od kosztorysu.
Jak wskazują eksperci, schodzenie z placu budowy rok przed piłkarskimi mistrzostwami Europy może być dla firm argumentem w negocjacjach dotyczących podniesienia ceny.
- Nie pozwolimy, by wykonawcy, wstrzymując roboty, wymuszali na państwie polskim większe pieniądze - mówił wczoraj premier Donald Tusk.

Premier zapowiedział, że wraz z szefem resortu infrastruktury i GDDKiA będzie szukał sposobu, by ewentualna rezygnacja z usług chińskiego konsorcjum Covec "nie wpłynęła w sposób drastyczny na opóźnienie pracy na A2".

Agnieszka Stefańska , PAP
Parkiet

d33q1e1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d33q1e1