Szwedzkie media: rodziny na kolanach. Co się dzieje za Bałtykiem?
Szwedzkie gospodarstwa domowe zmagają się z trudnościami finansowymi, alarmuje raport LO - konfederacji związków zawodowych. Mimo wzrostu realnych płac i spadku stóp procentowych sytuacja w wielu domach pozostaje niepewna. "Rodziny na kolanach" - pisze dziennik "Aftonbladet".
Jak donosi "Aftonbladet", szwedzkie gospodarstwa domowe, zwłaszcza te robotnicze, stoją przed poważnymi wyzwaniami finansowymi.
Cytowany przez dziennik raport przygotowany przez ekonomistów działającej od 1898 r. Szwedzkiej Konfederacji Związków Zawodowych LO, Petera Gerlacha i Annę Almqvist, wskazuje na posiadane przez rodziny niewielkie marginesy finansowe, które mogą szybko się skurczyć w przypadku nieprzewidzianych wydatków.
Wzrost płac nie wystarcza
Podczas gdy realne płace wzrosły, a stopy procentowe spadły, sytuacja finansowa wielu rodzin wciąż jest trudna. - Ludzie dają radę, ale szybciej wpadają w kłopoty, jeśli coś zaczyna się psuć - mówił w rozmowie z "Aftonbladet" Peter Gerlach, ekonomista LO. Choć nominalnie dochody wracają do poziomu sprzed inflacyjnego szoku z 2021 r., to ich realna wartość jest znacznie niższa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytka nie zostawiła na Tusku suchej nitki. Polacy mówią o drożyźnie
Raport LO pokazuje, że koszty życia, zwłaszcza związane z żywnością i mieszkaniem, są głównymi czynnikami obciążającymi budżety domowe. - Jesteśmy w gorszej sytuacji niż przed pandemią. Przede wszystkim będzie bardzo ciężko, jeśli ktoś straci pracę - dodaje Gerlach.
"Aftonbladet" podkreśla, że wzrost cen energii i czynszów dodatkowo pogarsza sytuację.
Przykłady z życia
Analiza LO obejmuje różne typy gospodarstw domowych, w tym rodzinę z Alvesta, samotną matkę z Haninge oraz młodego mężczyznę z Norrköping. Każde z tych gospodarstw zmaga się z różnymi wyzwaniami finansowymi, ale wspólnym mianownikiem są wysokie koszty życia i niewielkie marginesy finansowe.
LO wzywa rząd do podjęcia działań, takich jak podniesienie zasiłków na dzieci, które nie były aktualizowane od 2018 r. - Inflacja sprawiła, że to, co mamy, nie jest warte tyle, co wcześniej - podkreśla Gerlach. Zmiany w systemie zasiłków mieszkaniowych również są konieczne, aby dostosować je do obecnych kosztów życia.
Minister ds. ubezpieczeń społecznych, Anna Tenje, zaznacza jednak, że rząd nie planuje zmian w zasiłkach mieszkaniowych, argumentując, że mogą one osłabić motywację do pracy.