Szymon się spłaca

Kampania reklamowa PKO BP z Szymonem Majewskim okazała się strzałem w dziesiątkę. W banku w cztery miesiące nowe rachunki założyło aż 300 tys. klientów. Wydaje się, że gigantyczna trzyletnia gaża celebryty już się opłaciła.

Obraz
Źródło zdjęć: © reklama PKO BP

Ponad 160 tysięcy nowych klientów i 300 tysięcy nowych rachunków - to bilans czterech miesięcy współpracy PKO BP z Szymonem Majewskim. Dla porównania w całym 2010 roku w największym polskim banku ubyło 60 tys. rachunków. Przed kampanią z gwiazdą TVN było ich ok. 6,1 mln, z czego ok. 600 tys. to konta internetowego Inteligo.

To nie koniec dobrych informacji. Konta w PKO BP zakładają głównie młode osoby, choć bank w wydanym komunikacie nie precyzuje dokładnie jaki jest ich profil. Według oficjalnych danych 60 proc. nowych klientów wybiera "Konto za zero", a 24 proc. konta dedykowane najmłodszym. I oto właśnie zatrudniając Majewskiego chodziło bankowym strategom. PKO BP, choć największy w Polsce w ostatnich latach w zastraszająco szybkim tempie starzał się wraz ze swoimi klientami.

- Fakt, że modernizacja banku oraz towarzysząca jej kampania reklamowa przynoszą wyniki, jest dowodem na znajomość potrzeb klientów. Popularność nowej oferty produktowej jest odzwierciedleniem tendencji rynkowych - mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO Banku Polskiego.

Sukces banku widać także w marketingowych statystykach. Z badań przeprowadzonych przez TNS Pentor wynika, że reklamy "PKO Konto za Zero" zauważyło 90% badanych w bloku sześciu reklam różnych branż, reklamę kredytu hipotecznego zapamiętało blisko 100% osób. Z badań wynika także, że reklamy z Szymonem Majewskim przyciągają uwagę widzów o wiele bardziej niż inne. Widać, jak na dłoni, że ponad trzymilionowa gaża gwiazdora za trzyletni kontrakt szybko się spłaca.

- Efekty kampanii z udziałem Szymona Majewskiego przerosły nasze oczekiwania. Jak wskazują badania, wizerunek banku w oczach naszych dotychczasowych i potencjalnych klientów konsekwentnie ulega zmianie na lepszy, a nowa oferta cieszy się dużym zainteresowaniem - mówi Tomasz Marszałł, szef marketingu PKO Banku Polskiego. - Kampania wstrzeliła się w upodobania Polaków. Spoty reklamowe osiągają dużą oglądalność, a zdecydowana większość widzów czeka na jej kolejne odsłony - dodaje.

Do pozytywnego odbioru banku przyczynia się nowe logo. Bank unowocześnił też sposób logowania do bankowości internetowej, wprowadził bankowość mobilną. Najnowszą zmianą jest "śmierć kartoludka", czyli chodzącego po bankomatowym okienku ludzika. Od lipca bank stopniowo wgrywa nowe oprogramowanie do liczącej blisko 2,5 tysiąca bankomatów sieci. Jeszcze w tym roku ma też zostać pokazany odświeżony i unowocześniony oddział PKO BP.

Wybrane dla Ciebie
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski