Gdy podsłuchuje pana amerykańskie Google, to podsłuchuje pana Google. Gdy podsłuchuje pana południowokoreański Samsung, to podsłuchuje pana południowokoreański Samsung. Ale gdy podsłuchuje pana Huawei, to ma pan gwarancję, że wszystko to, bez kontroli sądowej, może trafić do chińskiego wywiadu. A tak się składa, że ten od lat ściśle współpracuje z rosyjskimi służbami - ostrzega w wywiadzie dla Magazynu WP Bolesław Piasecki.