Ponoć dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, a liczą się ostateczne – i namacalne – rezultaty. Bo co z tego, że pasażer chciał kupić bilet na przejazd w autobusie lub tramwaju, a biletomat okazał się zepsuty? Czy daje mu to prawo do kontynuowania podróży – czy też awaria maszyny nie jest żadnym usprawiedliwieniem? To już zależy od tego, po którym mieście chce przemieszczać się podróżny.