W grudniu do sklepików szkolnych wrócą drożdżówki. Ale nie byle jakiej – drożdżówki radziwiłłówki nazwane tak od na cześć ministra zdrowia Konstantego Radzwiłła. - Zapewniam, że minister nie będzie miał z tego profitów – uspokaja, trochę żartem, wiceminister Jarosław Pinkas. Zdrowa drożdżówka może być 2-3 razy droższa od tej tradycyjnej, niezdrowej.