Trwa ładowanie...

Rosnące koszty wykańczają drobne biznesy. Możemy już nie zjeść najlepszych jagodzianek w Polsce

Słynna na całą Polskę cukiernia "Jagodzianka" z Olsztynka może już niedługo zakończyć swoją działalność. Właścicielka lokalu skarży się na rosnące koszty prowadzenia biznesu, ceny prądu, a także brak pomocy ze strony rządu.

Cukiernia "Jagodzianka" z Olsztynka zostanie na zimę zamknięta. Czy wróci na kolejny sezon?Cukiernia "Jagodzianka" z Olsztynka zostanie na zimę zamknięta. Czy wróci na kolejny sezon?Źródło: cittaslowpolska.pl
df7q42d
df7q42d

Cukiernia "Jagodzianka" od ponad 40 lat słynie ze swoich tradycyjnych, drożdżowych wypieków z jagodami, które w 2017 roku trafiły na listę produktów tradycyjnych, prowadzoną przez ministerstwo rolnictwa. Cukiernia gościła m.in. Korę Jackowską czy Aleksandra Kwaśniewskiego z żoną Jolantą.

Od 15 lat prowadzi ją pani Emilia Witowicz. I chociaż lokal przetrwał wyprowadzenie ruchu (i potencjalnych klientów) na obwodnicę oraz nieuczciwą konkurencję, która żerowała na marce, to wiele wskazuje na to, że już niedługo słynna cukiernia może zniknąć z mapy Olsztynka na stałe. Właścicielka w rozmowie z portalem eska.pl opowiada o problemach małych przedsiębiorców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drożyzna w kurortach. Przedsiębiorcy przesadzili? "Ludzie przyjdą raz, a potem będą złą reklamę robić"

"Umieramy po cichu"

- Rozważam zamknięcie lokalu. Latem są klienci, ale zimą nie zarabiam nawet na prąd. Jestem "do tyłu" przez podniesienie najniższej krajowej, składki zdrowotne. Mam ludzi tylko, gdy jest sezon. Tu nie chodzi tylko o moją sytuację, ale też innych małych przedsiębiorców. Umieramy po cichu. Duże molochy niszczą małe biznesy – mówi w rozmowie z eska.pl pani Emilia Witowicz.

df7q42d

Pani Emilia zauważa, że rząd nie interesuje się pomocą dla małych przedsiębiorców. Właścicielka "Jagodzianki" zastanawia się, dlaczego nie można podpiąć cukierni oraz lodziarni pod biznesy sezonowe i wprowadzić ulg podatkowych na pozostałe miesiące.

Jednak nie są to jedyne problemy, z jakimi borykają się małe firmy. Kobieta zauważa, że brakuje pracowników, ponieważ ludzie nie chcą pracować przez trzy miesiące w sezonie. Według pani Emilii Witowicz głównym problemem wśród młodych osób jest brak kompetencji oraz lenistwo.

W zimie będzie zamknięte, a co potem?

Całą sprawą zainteresował się poseł Nowej Lewicy, Marcin Kulasek. Właścicielka ma nadzieję, że zwróci to uwagę rządu na drobnych przedsiębiorców, których niszczą wysokie koszty prowadzenia działalności. Tak czy inaczej, pani Emilia Wojtowicz przyznaje, że na zimę lokal zostanie zamknięty. Jednak, jeżeli coś się zmieni, na wiosnę ponownie otworzy cukiernię.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
df7q42d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
df7q42d

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj