Decydując o lokalizacji elektrowni wiatrowych władze gmin ignorowały głos mieszkańców, a wiatraki stawiano m.in. na działkach radnych, burmistrzów, wójtów, pracowników urzędów gmin - wynika z raportu NIK. "Czysta energia musi być czysta" - podkreśla prezes Izby.